Samobójcza próba prokuratora: "to konflikt na szczycie"
- Mamy do czynienia z konfliktem na szczycie - stwierdził na antenie TVP Info Janusz Kaczmarek, były minister spraw wewnętrznych i prokurator krajowy. - To konflikt między prokuraturą powszechną i prokuraturą wojskową - w ten sposób Kaczmarek odniósł się do dramatycznych wydarzeń z Poznania, gdzie prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył po emocjonalnym oświadczeniu próbował popełnić samobójstwo.
- Płk Przybył zarzucił, że niektóre sprawy są chowane pod dywan - zauważył Kaczmarek, odnosząc się do konferencji prasowej, na jaką poznański prokurator wojskowy, zaprosił przedstawicieli mediów. Prokurator Przybył w swoim oświadczeniu bronił m.in. racji istnienia wojskowego pionu śledczego. Przekonywał, że pracy wojskowych prokuratorów nie można mierzyć liczbą spraw, które badają. Lepszym kryterium, zdaniem płk. Przybyła, jest skala malwersacji, które wykryli wojskowi śledczy.
Jak zauważył Kaczmarek, konferencja naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego, była kontynuacją tych zarzutów. Z kolei prokurator Andrzej Seretem stwierdził, że nie zgadza się z większością tez płk Przybyła. - To pokazuje konflikt między prokuratorem generalnym i prokuratorem wojskowym. Trzeba wyciągnąć z tego wnioski instytucjonalne, nie personalne - podkreślił Kaczmarek.
- W tej całej tragedii jest rzecz bardzo pozytywna: sprawą tą zainteresował się prezydent, minister sprawiedliwości, sejmowa komisja sprawiedliwości - zauważył były prokurator krajowy, który przypomniał jednocześnie, że dyskusje o sensie istnienia prokuratury wojskowej trwają od lat. - To jest czas na rozmowę o modelu funkcjonowania prokuratury - stwierdził Kaczmarek.
Więcej na www.tvp.info