Sąd zdecydował ws. tajemnicy dziennikarskiej. Żytnicki nic nie musi ujawniać
Piotr Żytnicki z "Gazety Wyborczej" nie zostanie zwolniony z tajemnicy dziennikarskiej - zdecydował sąd i nie uwzględnił wniosku Marka F. ps. "Western". Dziennikarz opisał powiązania znanego w poznańskim półświatku mężczyzny z prokuratorką.
Marek F. stanął przed sądem oskarżony za udział w gangu. Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że zeznaniami obciążył go inny gangster Paweł P., ps. "Ramzes". I właśnie powiązań tego ostatniego z poznańską prokurator Agnieszką Nowicką dotyczył artykuł gazety. "Western" chciał, aby materiał Piotra Żytnickiego został uznany za dowód w jego sprawie.
- Publikacje te są pochodną materiałów zgromadzonych w aktach sprawy i stanowią autorską ocenę dokonaną przez autora - mówił sędzia Piotr Kurczewski, którego słowa cytuje Onet. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że włączenie artykułów w akta jest bezcelowe, bo nic nowego nie wnoszą.
Ta decyzja oznacza też, że dziennikarz "Gazety Wyborczej" nie zostanie zwolniony z tajemnicy i ujawni swoich informatorów, jak chciała bohaterka jego materiałów z prokuratury. Taki skutek miałoby przyjęcie przez sąd wniosku gangstera.
W lipcu tego roku Piotr Żytnicki opisał "układ" poznańskiej prokurator Agnieszki Nowickiej z gangsterem Pawłem P., ps. "Ramzes", który miał obciążyć zeznaniami przestępców z gangu Marka F. Według ustaleń dziennika za suksces ws. gangu śledcza miała awansować do Prokuratury Okręgowej.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl