Sąd w Los Angeles oczyści Polańskiego z zarzutów?
Adwokaci reżysera filmowego Romana
Polańskiego wystąpili z wnioskiem do sądu w Los Angeles
o oddalenie zarzutów przeciwko niemu, w tym uprawiania seksu z
nieletnią.
Adwokaci uzasadnili wniosek uchybieniami, jakie miała popełnić prokuratura i sąd podczas procesu w 1977 r. Adwokaci powołali się na film dokumentalny wyprodukowany w tym roku, który ukazuje "uchybienia i niewłaściwą komunikację między biurem prokuratora okręgowego i sędzią" w sprawie Polańskiego.
Polański od ponad 30 lat mieszka we Francji po ucieczce w 1978 r. ze Stanów Zjednoczonych przed ogłoszeniem wyroku. Gdyby został uznany winnym sześciu zarzutów, jakie przeciwko niemu wysunięto, groziłaby mu kara dożywotniego więzienia.
Przed opuszczeniem USA, reżyser przyznał się do jednego z zarzutów - uprawiania seksu z 13-letnią dziewczynką.
Po ucieczce reżysera sędzia wydał nakaz jego aresztowania, który obowiązuje do dzisiaj. Polański mógłby znaleźć się za kratami gdyby przekroczył granicę amerykańską.
Z obawy przed aresztowaniem Polański nie odebrał nagrody Oskara przyznanej mu za reżyserię filmu "Pianista".