Sąd w Gdańsku skazał księdza. Zapłaci razem z parafią i diecezją 400 tys zł
Były ministrant i bohater filmu Sekielskich Marek Mielewczyk wygrał w sądzie z byłym księdzem, który miał go molestować. Duchowny, solidarnie z parafią w Kartuzach i diecezją pelpińską, musi mu zapłacić 400 tys. zł.
Wyrok ws. Marka Mielewczyka wydał Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Były ksiądz Andrzej S. musi go przeprosić. Został również zobowiązany do zapłacenia wspólnie z parafią w Kartuzach i diecezją pelpińską 400 tys. zł zadośćuczynienia.
To sukces byłego ministranta. W 2017 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał Andrzejowi S. wyłącznie przeprosiny za "naruszenie dóbr osobistych w postaci godności oraz nietykalności cielesnej".
Po tym Mielewczyk postanowił pozwać nie tylko księdza, lecz także parafię i diecezję.
Wtorkowy wyrok jest prawomocny.
Marek Mielewczyk wystąpił w głośnym dokumencie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu". Opowiedział swoją historię z czasów, gdy był ministrantem. Jeden z księży molestował go seksualnie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródło: polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl