Trwa ładowanie...
d4b369u
31-01-2007 09:15

Sąd Najwyższy rozpatruje sprawę Oleksego

Za zamkniętymi drzwiami Sąd Najwyższy rozpatruje kasację obrońców Józefa Oleksego od wyroków Sądu Lustracyjnego uznających byłego lidera SLD za "kłamcę lustracyjnego".

d4b369u
d4b369u

Obrona chce oczyszczenia go z tego zarzutu. Rzecznik Interesu Publicznego wnosi o utrzymanie wyroku - co oznaczałoby, że Oleksy przez 10 lat nie mógłby pełnić funkcji publicznych.

Były premier powiedział przed wejściem na salę rozpraw, że liczy na pozytywne rozpatrzenie swojej sprawy. Podkreślił, że oczekuje na sprawiedliwe orzeczenie, które brałoby pod uwagę polityczno-historyczny kontekst sprawy. Zaznaczył jednak, że nie jest pewny, jakie orzeczenie wyda Sąd Najwyższy, ponieważ po siedmiu latach wszystko jest już możliwe i nic go nie zdziwi. Dodał, ze przez te wszystkie lata jego argumenty i dowody nie znajdowały zrozumienia, a prawo do obrony nie było w pełni respektowane.

Oleksy jako "bzdurę" określił wtorkowy program TVP "Misja Specjalna", według którego w jego sprawę lustracyjną miał być zaangażowany, jako współpracownik WSI, Piotr Nurowski. Oleksy nazwał ten program "gangsterskim".

W październiku 2005 r. Sąd Lustracyjny II instancji potwierdził wyrok I instancji z grudnia 2004 r., że Oleksy zataił w oświadczeniu lustracyjnym, iż w latach 1970-1978 był agentem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego (AWO) - tajnej struktury wywiadu wojskowego PRL.

d4b369u

Sfałszowana teczka?

Oleksy liczy na uchylenie wyroku. Wiele razy powtarzał, że nigdy nie był agentem, "nikomu nie szkodził i nie donosił". Mówił, że był tylko "oficerem rezerwy, szkolonym na czas zagrożenia wojennego w formacji rozpoznania wojskowego". Swą sprawę nazywał farsą; mówił też o jej "podtekście politycznym".

Tłumaczył, że napisał w oświadczeniu, iż nie miał związków ze służbami specjalnymi PRL, bo pod koniec lat 90. ówczesny szef WSI kontradmirał Kazimierz Głowacki informował go - za pośrednictwem szefa MON Stanisława Dobrzańskiego - że służba w AWO nie podlega ujawnieniu. Oleksy dodawał, że nie mógł też wiedzieć, że do 1973 r. AWO podlegał pod rozpoznanie wojskowe, a nie pod organa operacyjne wojskowych służb specjalnych PRL. Podczas pierwszej rozprawy w tej sprawie jesienią 2006 r. SN uwzględnił wniosek obrony by wystąpić do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie - prowadzącej śledztwo w sprawie domniemanego sfałszowania teczki personalnej Oleksego - o stenogramy przesłuchania w całej sprawie Głowackiego.

Według obrońcy Oleksego mec. Wojciecha Tomczyka, Głowacki zeznawał, iż teczka "jest w oczywisty dla niego sposób sfałszowana". Adwokat mówił, iż biegły potwierdził w prokuraturze, że po "zaplombowaniu tej teczki doszło do zerwania pieczęci, usunięcia pewnych kart, w to miejsce włączenia innych, a następnie ponownego zaplombowania tą samą pieczęcią".

7 lat procesów

To jedno z najdłużej trwających postępowań lustracyjnych. Sąd wszczął je w czerwcu 1999 r. na wniosek ówczesnego Rzecznika Bogusława Nizieńskiego; tajny proces ruszył w listopadzie 1999 r. W 2000 r. sąd I instancji uznał, że Oleksy zataił współpracę z AWO. W 2001 r. sąd II instancji uwzględnił apelację Oleksego i zwrócił sprawę I instancji - by ustaliła, czy AWO podlegał lustracji. Sądy obu instancji oceniły w ponownym procesie, że AWO był organem podległym lustracji. Oleksy i jego obrońcy twierdzili, że nie był takim organem.

1 marca ma wejść w życie nowa ustawa lustracyjna, która likwiduje Sąd Lustracyjny i urząd Rzecznika. W piątek Sejm uchwalił jednak prezydencki projekt jej nowelizacji, który m.in. przywraca zapis, że osoba uznana za kłamcę lustracyjnego nie może przez 10 lat pełnić niektórych funkcji publicznych. Takiego zapisu nie ma we wchodzącej w marcu w życie ustawie.

d4b369u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b369u
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj