Sąd bada zasadność umorzenia sprawy Ungiera-juniora
Prokurator z prokuratury okręgowej i sędzia- wizytator z Sądu Okręgowego w Olsztynie rozpoczęli zapoznawanie się w Sądzie Rejonowym w Giżycku (Warmińsko-Mazurskie) z aktami sprawy Krzysztofa Ungiera. Giżycki sąd ponad pół roku temu umorzył warunkowo sprawę jazdy po pijanemu synowi byłego ministra kancelarii prezydenta.
Według poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" giżycki sąd umorzył sprawę niezgodnie z prawem. Sprawę można umorzyć warunkowo tylko wówczas, gdy oskarżony nie był wcześniej karany. Tymczasem Krzysztof Ungier był karany, a sędzia prowadząca sprawę nie sprawdziła jego karalności. On sam przed wydaniem decyzji o warunkowym umorzeniu nie przyznał się, że był karany.
Zapoznawanie się ze sprawą w giżyckim sądzie potrwa jeden-dwa dni. Po przeczytaniu akt prokurator dokona oceny i zda relację przełożonym. Wówczas będzie podjęta decyzja, co można dalej z tą sprawą zrobić - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Mieczysław Orzechowski.
Na polecenie prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie z aktami sprawy Krzysztofa Ungiera w Giżycku zapoznaje się także sędzia- wizytator z Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Z informacji Prokuratury Okręgowej w Olsztynie wynika, że z powodu upłynięcia terminu niemożliwe jest wniesienie do Sądu Najwyższego kasacji od prawomocnego wyroku o umorzeniu warunkowym sprawy K. Ungiera. Decyzja o warunkowym umorzeniu zapadła 14 maja. Po 7 dniach - 21 maja, gdy strony nie wniosły od niego odwołania, wyrok ten się uprawomocnił. Kasację od prawomocnego wyroku może wnieść w ciągu kolejnych 6 miesięcy Rzecznik Praw Obywatelskich albo Prokurator Generalny. Termin wniesienia kasacji upłynął 22 listopada 2004 roku.
Przewodniczący wydziału karnego w Sądzie Rejonowym w Giżycku sędzia Tomasz Zieliński powiedział, że Krzysztof Ungier został skazany w Warszawie, gdy już trwał proces w Giżycku. Według Zielińskiego, błędu można by było uniknąć tylko wówczas, gdyby oskarżony sam przyznał się do tego, że niedawno został skazany. Sędzia dodał, że sąd mógłby obecnie ponownie podjąć sprawę, ale tylko wówczas, gdyby oskarżony złamał zasady warunkowego umorzenia, a do takiej sytuacji dotychczas nie doszło, zaś roczny okres próby warunkowego umorzenia mija w maju 2005 roku.
W poniedziałek do dymisji podał się ojciec Krzysztofa - Marek Ungier - minister w kancelarii prezydenta. Prezydent Aleksander Kwaśniewski ją przyjął.