Saakaszwili: słowa Obamy świadczą o poparciu dla Gruzji
Prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili ocenił, że "USA popierają Gruzję". W ten sposób skomentował słowa prezydenta Baracka Obamy w Moskwie o tym, że integralność terytorialna Gruzji powinna być respektowana.
06.07.2009 | aktual.: 06.07.2009 21:53
- USA i cała społeczność międzynarodowa nadal twardo i bezwarunkowo popierają terytorialną integralność Gruzji, popierają Gruzję. Ta wypowiedź Obamy przeczy twierdzeniom pewnych polityków o tym, jakoby Gruzja traciła poparcie USA i Zachodu - powiedział Saakaszwili krajowym stacjom telewizyjnym.
Saakaszwili oświadczył, że Gruzja "obowiązkowo osiągnie zjednoczenie kraju". Dodał, że jego kraj "z sukcesem nadal integruje się w demokratyczną przestrzeń zachodnią, europejską".
Gruzińskie media zdominowała w poniedziałek wiadomość o słowach Obamy o Gruzji wypowiedzianych po spotkaniu z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem w Moskwie, gdzie amerykański przywódca przebywa z trzydniową wizytą.
- Przedyskutowaliśmy kwestię Gruzji, wyraziłem nasze przekonanie, że integralność terytorialna i suwerenność Gruzji powinny być poszanowane - mówił Obama. Dodał, że strony zgodziły się, że nikt nie jest zainteresowany w odnowieniu konfliktu wojennego.
W sierpniu zeszłego roku Rosja i Gruzja stoczyły wojnę o Osetię Południową - separatystyczny region na pograniczu między oboma krajami, który oderwał się od Gruzji jeszcze w latach 90. Rosja uznała następnie niepodległość Osetii oraz drugiej samozwańczej republiki na terenie Gruzji - Abchazji. Społeczność międzynarodowa nie uznaje niezależności tych terytoriów.