"Saakaszwili popełnił błąd, a Rosjanie to wykorzystali"
Aleksander Kwaśniewski uważa, że prezydent
Gruzji Micheil Saakaszwili popełnił "bardzo duży błąd",
rozpoczynając działania zbrojne wobec Osetii, zaś Rosja
skwapliwie to wykorzystała.
Kwaśniewski, który wraz z rodziną odpoczywa w okolicach Ostródy (warmińsko-mazurskie), w poniedziałek wieczorem odwiedził Olsztyn, gdzie udzielił kilku wywiadów. Podczas rozmowy Kwaśniewski stwierdził, że nie wie, na co liczył Saakaszwili - jak zaznaczył - jego bardzo dobry znajomy, atakując Osetię w momencie inauguracji igrzysk olimpijskich, które na świecie oznaczają "pokój, rozejm, a nie wojnę".
W momencie, kiedy większość polityków europejskich jest poza swoimi urzędami, to był błąd. Nie wiem na ile (Saakaszwili) kalkulował konsekwencje, ale oczywiście Rosjanie skwapliwie tę sytuację wykorzystali, ponieważ destabilizowaniem regionu zajmują się od dawna. I to nie mówię od dawna w rozumieniu ekipy Putina, ale od dawna, poczynając od carów rosyjskich - zaznaczył były prezydent. Dodał, że jego zdaniem Saakaszwili powinien w sposób dyplomatyczny dążyć do rozwiązania sytuacji w Osetii.
Zdaniem byłego prezydenta, jeżeli ktoś coś może zrobić w tej sytuacji dobrego, tj. powstrzymać rozlew krwi i doprowadzić do wzmocnienia integralności i niezawisłości Gruzji, to jest to Unia Europejska. A my jako ważny kraj w UE powinniśmy się wykazywać pomysłami, aktywnością i kompetencją i myślę, że to w tej chwili robimy - dodał. Kwaśniewski zasugerował też, by w najbliższych dniach bacznie przyglądać się polityce Stanów Zjednoczonych wobec konfliktu na Kaukazie.
Jak ktoś może powściągnąć Rosję, zawrócić ją z tej drogi, to są to także Stany Zjednoczone - podkreślił.
Mam nadzieję, że po tym co się wydarzyło, Gruzja nie wejdzie w okres destabilizacji politycznej. Tam zginęli ludzie, tam są niszczone miasta, to nie ma tak, że to się rozejdzie po kościach. To będzie miało niewątpliwie swoje konsekwencje - zaznaczył Kwaśniewski.
Odpowiadając na pytania dotyczące instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej, Kwaśniewski stwierdził, że jeśli zgodzimy się na nią teraz, to potwierdzimy to, co mówią Rosjanie, tj. że tarcza jest przeciw nim.
Nie wolno przyznawać im racji w sprawie, w której oni racji nie mają. Tarcza ma służyć walce z terroryzmem, nie jest wymierzona przeciwko Rosji i negocjacje powinny trwać i zakończyć się tak, jak się powinny zakończyć. Nie ma powodu do nerwowości i pośpiechu, a na pewno powinniśmy unikać jak ognia używania argumentu, że ponieważ Rosjanie zaatakowali, to my w tej chwili będziemy montować tarczę - powiedział Kwaśniewski.