- Reforma jest niezbędna, nie jesteśmy samobójcami ani masochistami. Forsujemy trudną reformę, bo musimy to zrobić, bo inaczej nasz system emerytalny nie przetrwa - zauważył minister. Podkreślił, że brak zgody ze strony PSL był zaskoczeniem. - Gdy większość rzeczy jest uzgodnionych, dochodzi do wolty. Byliśmy tym zaskoczeni, ale liczę na kolejne rozmowy - przyznał.
Według Nowaka w zaistniałej sytuacji możliwe są trzy scenariusze: znalezienie porozumienia z PSL, szukanie większości wśród innych partii i przeprowadzenie reformy bez PSL oraz przedterminowe wybory.
Nowak nie wyklucza, że PO będzie szukać większości gdzie indziej. - Jeśli Palikot chce rozmawiać i widzi możliwość poparcia tej reformy, to trzeba to zrobić. W polityce warto jest rozmawiać ze wszystkimi, nie należy zamykać drzwi przed nikim, kto chce rozmawiać - zaznaczył.
