Są skutki manifestacji w Radomiu. Odwołano komendanta miejskiego policji w Radomiu
Piotr Kostkiewicz, komendant miejski policji w Radomiu, został odwołany. To już pewne. Powód dymisji związany jest z sobotnią manifestacją KOD-u w Radomiu. Mowa o "skierowaniu zbyt małych sił policji". Postawiono też zarzuty.
O odwołaniu podinsp. Kostkiewicza poinformowała Informacyjna Agencja Prasowa. Policja potwierdziła te doniesienia. Wydała komunikat.
Funkcję komendanta Kostkiewicz objął w czerwcu 2016r.
Jak podaje RMF FM, odwołani zostali też komendant i wicekomendant komisariatu, który miał odpowiadać za zabezpieczanie sobotnich manifestacji KOD-u i Młodzieży Wszechpolskiej.
Powód odwołania
- Decyzja ma związek z sobotnią manifestacją KOD-u w Radomiu - poinformowała Alicja Śledziona, rzeczniczka mazowieckiej policji.
Przypomnijmy, że w sobotę przy ulicy Żeromskiego w Radomiu doszło do bójki pomiędzy zwolennikami dwóch różnych zgromadzeń: KOD-u i Młodzieży Wszechpolskiej.
- Wbrew temu, co można przeczytać w mediach związanych z opozycją, policja była na miejscu. Ale rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że siły były zbyt małe - ocenił Mariusz Błaszczak, szef MSWiA.
Komendant główny policji zarządził kontrolę w jednostce w Radomiu.
Inne konsekwencje
W komunikacie policji czytamy też, że: "w ramach prowadzonego dochodzenia wszczętego po sobotnich zajściach w Radomiu zidentyfikowano i zatrzymano trzy osoby podejrzane o pobicie mężczyzny". - Podejrzani są aktualnie zatrzymani, funkcjonariusze będą dziś wnioskować do prokuratury o zastosowanie wobec nich odpowiednich środków zapobiegawczych - podkreśliła nadkom. Śledziona.
Zidentyfikowano też dziewięć innych osób - za zakłócenie legalnego zgromadzenia. - Dwie z nich usłyszały już stosowny zarzut w postępowaniu o wykroczenie, a kolejne zostały wezwane do jednostki policji - podała policja.
Nadal trwają czynności związane z zebraniem kolejnych materiałów procesowych.
Źródło: IAR/policja.gov.pl/RMF FM