Są pierwsze konsekwencje. Kara dla Ziobry za nieobecność przed komisją

Sąd Okręgowy w Warszawie ukarał karą 2 tys. złotych grzywny byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (PiS) za niestawienie się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Na postanowienie to przysługuje zażalenie.

Zbigniew Ziobro został ukarany za niestawienie się przed komisją śledczą
Zbigniew Ziobro został ukarany za niestawienie się przed komisją śledczą
Źródło zdjęć: © Flickr | KPRM

Sąd Okręgowy w Warszawie zajął się sprawą na wniosek sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Członkowie komisji wnioskowali o zastosowanie kary porządkowej w kwocie 3 tys. zł. Miał nią zostać obarczony Zbigniew Ziobro za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na wezwanie komisji 14 października.

Sąd postanowił częściowo uwzględnić jej wniosek i nałożyć na byłego ministra sprawiedliwości karę w kwocie 2 tys. zł.

Postanowienie wydała 6 listopada sędzia SO Anna Ptaszek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sejm uzasadnia decyzję

Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, które opublikowano na stronie internetowej sądu, "bezsporne pozostaje, że Zbigniew Ziobro w rozumieniu przepisów o doręczeniach, został prawidłowo powiadomiony o terminie czynności".

Sędzia Ptaszek zwróciła również uwagę, że "z odpowiednim wyprzedzeniem wysłano do niego przesyłkę pocztową, której nie podjął, skierowano wiadomość na skrzynkę mailową, która to wiadomość została odczytana, funkcjonariusze Policji podjęli próbę doręczenia zawiadomienia, która nie doszła do skutku wyłącznie dlatego, że świadek osobiście odmówił jej przyjęcia".

Według sędzi Ptaszek, należało przyjąć, że Zbigniew Ziobro, pomimo prawidłowego zawiadomienia o terminie posiedzenia Komisji Śledczej, na które został wezwany w celu przesłuchania w charakterze świadka, nie stawił się na nie bez należytego usprawiedliwienia.

Ziobro pojawił się w prokuraturze

Sąd Okręgowy ustalił także, że następnego dnia bez wezwania ze strony organu prowadzącego postępowanie karne, w którym ma status pokrzywdzonego, Zbigniew Ziobro zgłosił się i złożył zeznania w prokuraturze, a czynność ta trwała z dwiema przerwami około 3 godzin i 45 minut.

"Skoro świadek zgłosił się tam sam bez wezwania, a czynność trwała przez niemal 4 godziny z dwiema przerwami, należało uznać, że w ocenie samego świadka problemy zdrowotne nie przeszkadzały mu w udziale w takiej samej czynności, na jaką wezwała go komisja śledcza" - czytamy w uzasadnieniu.

"Naganne" i "lekceważące"

Sąd oceniając zachowanie świadka w tym kontekście uznał, że "było ono przejawem przynajmniej zlekceważenia przez niego obowiązku ustawowego". "Było ono tym bardziej naganne, że świadek do niedawna piastował urząd Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego, a jako poseł na Sejm aktualnie ma status funkcjonariusza publicznego. Szczególnie więc od takich osób należy oczekiwać poszanowania, respektowania prawa oraz wynikających z niego obowiązków" - podkreślono.

W uzasadnieniu zaznaczono też, że sąd nie uwzględnił wniosku komisji śledczej w całości, co do wysokości nałożonej kary, gdyż wnioskowana kwota 3 tys. zł jest karą maksymalną.

- Ponieważ Sąd Okręgowy rozpatruje pierwszy przypadek nieusprawiedliwionego niestawiennictwa Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą, należało uznać, że kara ta, choć powinna być odpowiednio dotkliwa, nie powinna być jeszcze karą maksymalną - podkreśliła w uzasadnieniu sędzia Ptaszek.

Ziobro nie stawił się przed komisją

14 października sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zwróciła się do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o nałożenie kary grzywny na byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchanie i brak usprawiedliwienia nieobecności.

O zwrócenie się do sądu o ukaranie Ziobry wnioskował wiceszef komisji Tomasz Trela (Lewica). - Bardzo spokojnie i z dużą przestrzenią podchodziliśmy do przesłuchania Zbigniewa Ziobro. Dwukrotnie wezwaliśmy go na posiedzenie w lipcu. Dwukrotnie przyjęliśmy jego usprawiedliwienie nieobecności, które było okazaniem zaświadczenia lekarskiego - mówił wtedy Trela.

Przypomniał, że komisja śledcza wystąpiła do Prokuratora Generalnego o powołanie biegłego, który wydał opinię, że Ziobro może być wezwany na przesłuchanie. - To, że pan Ziobro był chory nie oznacza, że nie może zeznawać i nie może udzielać informacji zarówno członkom komisji śledczej, jak i opinii publicznej - powiedział wiceszef komisji.

Ziobro straci immunitet?

Ziobro był już wzywany, by zeznawać przed komisją ds. Pegasusa, jednak usprawiedliwiał wówczas swoją nieobecność przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Były szef MS zmaga się bowiem z chorobą nowotworową.

W piątek komisja śledcza ds. Pegasusa zapowiedziała, że skieruje w wniosek do Prokuratora Generalnego ws. uchylenia immunitetu byłemu szefowi MS. Jeśli Sejm uchyli immunitet, to być może w styczniu byłoby możliwe doprowadzenie go przed komisję - oceniła szefowa komisji Magdalena Sroka.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (145)