Są pierwsi oskarżeni w sprawie zabójstwa gen. Papały
Akt oskarżenia przeciwko bossowi mafii pruszkowskiej Andrzejowi Z., ps. Słowik, i Ryszardowi B., cynglowi gangu ws. zabójstwa gen. Marka Papały został skierowany do sądu - poinformował zastępca prokuratora apelacyjnego w Warszawie Robert Majewski. Jak dodał, postępowanie przeciwko Edwardowi M. będzie dalej trwało.
10.11.2009 | aktual.: 10.11.2009 12:06
Warszawska prokuratura apelacyjna zakończyła pierwszy wątek trwającego ponad 10 lat śledztwa. Materiał dowodowy przeciwko Andrzejowi Z. i Ryszardowi B. jest tożsamy z tym, który jest zgromadzony ws. Edwarda M. - Kierując akt oskarżenia uważamy, że jest wystarczający, by osądzić oskarżonych, uważamy także, że jest wystarczający, by uzasadnić ekstradycję (z USA) Edwarda M. - powiedział Majewski.
Prokurator Robert Majewski, szef prowadzącego postępowanie ws. zabójstwa gen. Papały warszawskiego wydziału Prokuratury Apelacyjnej ds. przestępczości zorganizowanej, informował, że wobec gangsterów Ryszarda B. i Andrzeja Z. został skierowany akt oskarżenia o nakłanianie do mordu na Papale.
Ryszard B. został oskarżony o nakłanianie i współudział w zbrodni, a Andrzej Z. - o nakłanianie do jej popełnienia.
Od 2003 r. na Ryszardzie B., gangsterze z "Pruszkowa", ciąży zarzut nakłaniania w 1998 r. za 30 tys. dolarów Zbigniewa G. do zabójstwa Papały oraz obserwowania miejsca zabójstwa. Ryszarda B. zatrzymano w 2001 r. w Meksyku, który wydał go Polsce. Skazano go już na 25 lat za zabójstwo szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego, "Pershinga".
Andrzejowi Z. zarzut nakłaniania płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały za 40 tys. dolarów postawiono w 2005 r. "Słowik" - skazany za szefowanie "Pruszkowowi" - przebywa w areszcie od czasu ekstradycji z Hiszpanii w 2003 r.
Edward Mazur zamieszany w morderstwo
Andrzej Z. ps. Słowik sam przyznał się do rozmów z Edwardem Mazurem na temat wynajęcia człowieka, który byłby gotów zabić byłego szefa policji. W czasie śledztwa wyszło też na jaw, że Edward Mazur miał rzekomo zlecić pobicie jednego ze swoich znajomych. To właśnie Mazur jest zdaniem prokuratury mózgiem spisku na życie Papały.
Z ujawnionego przez Amerykanów wniosku o ekstradycję biznesmena z Chicago wynika, że B. oraz „Słowik” spotkali się w kwietniu 1998 w hotelu Marina w Gdańsku z Nikodemem Skotarczakiem ps. Nikoś. Skotarczak potwierdził sumę kontraktu 40 tys. dol. i dodał, że będzie ona wypłacona po zabójstwie. Podczas tego spotkania w apartamencie pojawił się Ryszard B., który według świadka w tej sprawie Artura Zirajewskiego, doskonale wiedział, że spotkanie dotyczy zlecenia na gen. Marka Papałę. Na spotkaniu tym pojawili się „Słowik” oraz Edward Mazur.
„Przez większość czasu mówił Mazur. Powiedział, że jest zainteresowany morderstwem Papały, który stanowi wielką przeszkodę w jego dalszych interesach. (…) Mazur powiedział, że morderstwo najprawdopodobniej będzie popełnione w Warszawie. (….) Postanowiono, że morderstwo ma być popełnione „zanim policjant opuści Polskę” - napisano we wniosku o ekstradycję.
Motywem zabójstwa gen. Papały miały być ogromne transakcje narkotykowe. W spisek zamieszany był także rezydent wschodniej mafii w Wiedniu – Jeremiasz Barański ps. Baranina. Jednak zarówno on jak i kilka innych osób zamieszanych w zabójstwo albo zginęli w porachunkach albo popełnili samobójstwo. Edward Mazur jest ścigany międzynarodowym listem gończym.
B. szefa policji zastrzelono 25 czerwca 1998 r. przed blokiem w Warszawie, gdzie mieszkał. Wielowątkowe śledztwo przedłużano już wiele razy. W śledztwie przesłuchano ok. 400 świadków; kilkudziesięciu wiele razy. Czynności śledcze podejmowały UOP, ABW i prokuratura m.in. w USA, Szwecji, Austrii i w Niemczech.