Podejrzany sprzęt w polskich ministerstwach
W polskich resortach używane są chińskie kamery, których producent znajduje się na "czarnej liście zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa" w Stanach Zjednoczonych - donosi radiozet.pl. Sprzęt ten zamontowano w co najmniej pięciu ministerstwach. Zaledwie jedno zdecydowało się na ich usunięcie.
25.11.2022 | aktual.: 25.11.2022 13:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Producentem wspomnianych kamer jest firma Hikvision. To chińskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją elektronicznego sprzętu. Znane są jej urządzenia do monitoringu, w tym te do rozpoznawania twarzy. To bardzo popularne urządzenie szczególnie w Chinach. Tamtejsze władze wykorzystują go do śledzenia "wewnętrznych" wrogów - m.in. prześladowanych tam Ujgurów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
USA zakazuje sprzętu Hikvision
Waszyngton w działaniach Chin, wobec wspomnianej mniejszości, dostrzegł znamiona ludobójstwa. W tym kontekście podjął też decyzję o zakazie kupowania kamer Hikvision i usunięciu ich z amerykańskich instytucji.
Zobacz także
Dyskusja o zagrożeniach płynących z korzystania ze sprzętu tej firmy przetoczyła się też przez Wielką Brytanię. Kamery wycofano z ministerstwa pracy oraz wszystkich budynków administracji rządowej w Szkocji.
Chińskie kamery w Polsce
Radiozet.pl ustaliło, że ten chiński sprzęt wykorzystywany jest także w Polsce i to w co najmniej pięciu resortach. Chodzi o MSZ oraz Ministerstwa: Rozwoju i Technologii, Edukacji i Nauki, Rolnictwa i Infrastruktury.
Zobacz także
Wątpliwość pozostaje przy kolejnych trzech, bo resort zdrowia nie odpowiedział na pytanie, a MON oraz Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło podania informacji w tej sprawie, zasłaniając się argumentami "bezpieczeństwa państwa" - podkreśla portal.
Ministerstwa odpowiadają na zarzuty
Radiozet.pl wysłało pytania do resortów, z prośbą o odniesienie do zagrożeń, na jakie wskazują inne rządy - w kontekście używania kamer Hikvision. MSZ odpowiedziało, że informacja taka "nie stanowi informacji publicznej". Wymijająco zareagowało też Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Radiozet.pl przytacza dłuższą odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury. Resort podkreśla w niej, że ustawa o Prawie zamówień publicznych nie pozwalała na wykluczenie kamer Hikivision z zakupów ze względu na decyzje Waszyngtonu.
Usunięte kamery z resortu rodziny
Co jednak ciekawe, po pytaniu portalu, jeden z resortów zdecydował się na usunięcie sprzętu. - Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, dbając o najwyższe standardy moralne i etyczne, podjęło decyzję o demontażu wszystkich trzech posiadanych kamer firmy Hikvision oraz zastąpieniu ich kamerami o tożsamych parametrach - napisał w odpowiedzi na pytanie o chiński sprzęt resort rodziny.
Radiozet.pl podkreśla, że kamery chińskiego producenta są także w innych polskich urzędach m.in. w GUS, czy w sądach i na komisariatach policji. Były one zazwyczaj dostarczane przez wykonawców remontów czy modernizacji w systemie nadzoru. Odbywało się to w ramach zamówień publicznych.
Część z nich instalowała kamery jeszcze przed decyzją Waszyngtonu w sprawie chińskiej firmy. Już po jej upublicznieniu, zmian dokonano w ministerstwach: Infrastruktury, Rozwoju i Technologii oraz MSZ.
Źródło: radiozet.pl
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ