Podejrzany sprzęt w polskich ministerstwach

W polskich resortach używane są chińskie kamery, których producent znajduje się na "czarnej liście zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa" w Stanach Zjednoczonych - donosi radiozet.pl. Sprzęt ten zamontowano w co najmniej pięciu ministerstwach. Zaledwie jedno zdecydowało się na ich usunięcie.

W kilku ministerstwach zainstalowane są kamery chińskiej firmy Hikvision.
W kilku ministerstwach zainstalowane są kamery chińskiej firmy Hikvision.
Źródło zdjęć: © MSZ
oprac. DAS

Producentem wspomnianych kamer jest firma Hikvision. To chińskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją elektronicznego sprzętu. Znane są jej urządzenia do monitoringu, w tym te do rozpoznawania twarzy. To bardzo popularne urządzenie szczególnie w Chinach. Tamtejsze władze wykorzystują go do śledzenia "wewnętrznych" wrogów - m.in. prześladowanych tam Ujgurów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

USA zakazuje sprzętu Hikvision

Waszyngton w działaniach Chin, wobec wspomnianej mniejszości, dostrzegł znamiona ludobójstwa. W tym kontekście podjął też decyzję o zakazie kupowania kamer Hikvision i usunięciu ich z amerykańskich instytucji.

Dyskusja o zagrożeniach płynących z korzystania ze sprzętu tej firmy przetoczyła się też przez Wielką Brytanię. Kamery wycofano z ministerstwa pracy oraz wszystkich budynków administracji rządowej w Szkocji.

Chińskie kamery w Polsce

Radiozet.pl ustaliło, że ten chiński sprzęt wykorzystywany jest także w Polsce i to w co najmniej pięciu resortach. Chodzi o MSZ oraz Ministerstwa: Rozwoju i Technologii, Edukacji i Nauki, Rolnictwa i Infrastruktury.

Wątpliwość pozostaje przy kolejnych trzech, bo resort zdrowia nie odpowiedział na pytanie, a MON oraz Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło podania informacji w tej sprawie, zasłaniając się argumentami "bezpieczeństwa państwa" - podkreśla portal.

Ministerstwa odpowiadają na zarzuty

Radiozet.pl wysłało pytania do resortów, z prośbą o odniesienie do zagrożeń, na jakie wskazują inne rządy - w kontekście używania kamer Hikvision. MSZ odpowiedziało, że informacja taka "nie stanowi informacji publicznej". Wymijająco zareagowało też Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Radiozet.pl przytacza dłuższą odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury. Resort podkreśla w niej, że ustawa o Prawie zamówień publicznych nie pozwalała na wykluczenie kamer Hikivision z zakupów ze względu na decyzje Waszyngtonu.

Usunięte kamery z resortu rodziny

Co jednak ciekawe, po pytaniu portalu, jeden z resortów zdecydował się na usunięcie sprzętu. - Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, dbając o najwyższe standardy moralne i etyczne, podjęło decyzję o demontażu wszystkich trzech posiadanych kamer firmy Hikvision oraz zastąpieniu ich kamerami o tożsamych parametrach - napisał w odpowiedzi na pytanie o chiński sprzęt resort rodziny.

Radiozet.pl podkreśla, że kamery chińskiego producenta są także w innych polskich urzędach m.in. w GUS, czy w sądach i na komisariatach policji. Były one zazwyczaj dostarczane przez wykonawców remontów czy modernizacji w systemie nadzoru. Odbywało się to w ramach zamówień publicznych.

Część z nich instalowała kamery jeszcze przed decyzją Waszyngtonu w sprawie chińskiej firmy. Już po jej upublicznieniu, zmian dokonano w ministerstwach: Infrastruktury, Rozwoju i Technologii oraz MSZ.

Źródło: radiozet.pl

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Źródło artykułu:WP Wiadomości
chinypolski rządministerstwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (142)