Są już czarne skrzynki z rozbitego boeinga
Eksperci z amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu mają już czarne skrzynki Boeinga 777, który rozbił się podczas lądowania w San Francisco - informuje korespondent RMF FM. Maszyna najpierw uderzyła w próg pasa startowego, a potem stanęła w ogniu. W katastrofie zginęły 2 osoby spośród 307, które były na pokładzie. 49 rannych jest w stanie krytycznym.
Eksperci Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu - instytucji, które zajmuje się w Stanach Zjednoczonych katastrofami lotniczymi - prawdopodobnie jeszcze dziś odczytają zapisy z czarnych skrzynek rozbitego boeinga. Nie wiadomo jednak, czy treść zapisu zostanie ujawniona na zapowiedzianej konferencji prasowej.
Lecący z Seulu Boeing 777-200 linii Asiana Airlines z 291 pasażerami i 16 członkami załogi na pokładzie rozbił się wczoraj podczas lądowania. Podchodząca do pasa od strony Zatoki San Francisco maszyna zahaczyła ogonem o płytę lotniska i uderzyła w początek drogi startowej. Później samolot przełamał się i stanął w płomieniach
Wielu pasażerów zdołało uciec zanim ogień objął kabinę. W katastrofie zginęły dwie osoby, ponad 180 zostało rannych. 49 osób jest w stanie krytycznym.
Linie lotnicze Asiana to drugi co do wielkości, po Korean Air, południowokoreański przewoźnik lotniczy. Firma ma bardzo dobrą reputację. Jej flota składa się z 79 maszyn, w tym 11 transportowych. Wypadek na lotnisku w San Francisco był pierwszym w historii przewozów pasażerskich Asiany w ciągu ostatnich 20 lat.