Szokujące zachowanie kierowcy ambulansu medycznego w Zielonej Górze. Zrobił coś ohydnego osobie niepełnosprawnej bez nogi
Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 stycznia, na ulicy Kingi w Zielonej Górze. Kierowca firmy zajmującej się transportem medycznym z Nowej Soli postawił pod koła samochodu inwalidy bez nogi i po zawale betonowe klocki, wcześniej podrzucił worki ze śmieciami. Tak się zemścił za zaparkowane auto, że zablokował je.
Ambulans na ulicy Kingi pojawił się we wtorkowe południe. Jego kierowca miał utrudniony dojazd do domu po osobę na wózku inwalidzkim. Na poboczu stał zaparkowany samochód ze znaczkiem inwalida. Przejazd jednak był.
Kierowca w zemście znosi worki ze śmieciami i stawia je z przodu oraz tyłu samochodu. Spokojnie jedzie po pacjenta na wózku inwalidzkim. Po wsadzeniu go do ambulansu sanitariusz wpada na kolejny "wspaniały" plan.
Szokujące zachowanie kierowcy ambulansu medycznego w Zielonej Górze.
Zielona Góra. Szokujące zachowanie kierowcy ambulansu
Tym razem pod koła samochodu z przodu i z tyłu podkłada betonowe bloczki, blokując pojazd. Sanitariusz zabiera worki ze śmieciami i odnosi je.
I to nie koniec. Sanitariusz odjeżdża kawałek, wysiada z ambulansu i robi zdjęcia. Po chwili dumy z tego, co zrobił, macha do kamery monitoringu domowego i odjeżdża.
"Niestety, taka przykra i straszna sytuacja spotkała osobę niepełnosprawną po amputacji nogi oraz po zawale" - pisze nasz czytelnik. Dodaje, że sanitariusz miał dużo miejsca do przejazdu. "To był brak jego umiejętności i dlatego tak potraktował osobę niepełnosprawną" - pisze nasz czytelnik.