Tak małe, że mieszczą się na dłoni. To nowa atrakcja ZOO w Gdańsku

Mikruski myszate opuściły Gdańsk na rzecz Frankfurtu, a ich miejsce w zoo zajęły nowe, przybyłe z Zoo Plzeň, mikruski kasztanowate. Choć różnice w wyglądzie między tymi dwoma podgatunkami są subtelne, kasztanowate są odrobinę mniejsze.

Długość ciała bez ogona to zaledwie 9 cm, a ogon dodaje kolejne 10 cm. Ich waga to niecałe 50 gramów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Mikruski kasztanowate to gatunek wysoce narażony na wyginięcie. Ich naturalne środowisko to ograniczony obszar na Madagaskarze, gdzie muszą stawić czoła wielu zagrożeniom. Nowe osobniki aklimatyzują się w Gdańsku, a opiekunowie przygotowują się do kolejnych transferów. W ogrodzie zoologicznym każdy dzień niesie za sobą nowe wyzwania związane z hodowlą zagrożonych gatunków - mówi Emilia Salach, dyrektor gdańskiego ZOO.

Bezdomne psy i koty, a także rolnictwo ekspansywne, które często polega na wypalaniu lasów, znacząco zmniejszają ich szanse na przetrwanie. Dodatkowo, nielegalny odłów tych zwierząt w celu zaspokojenia ludzkich zachcianek dodatkowo dezorganizuje ich populacje.

Zobaczenie mikrusków kasztanowate w zoo nie jest łatwe. Te nieśmiałe stworzenia znalazły swoje nowe schronienie w pawilonie lwów w Gdańsku, gdzie obserwowanie ich może wymagać nie tylko szczęścia, ale i dużo cierpliwości.

Źródło: Nadmorski24/WP