Szok w sklepie. Trefny towar przyjechał, gdy w środku byli celnicy
Funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej zabezpieczyli w Hrubieszowie ponad 1,6 tys. sztuk podrabianej odzieży i galanterii. Właścicielowi sklepu grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Lublina ustalili, że w sklepie w Hrubieszowie sprzedawane są - jako markowe - towary nielegalnie opatrzone znakami towarowymi należącymi do znanych światowych firm.
Podczas prowadzonej kontroli funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. odzież, obuwie i torebki. Ich niska cena oraz jakość wykonania - znacząco odbiegająca od standardów towarów oryginalnych - wskazywały, że są to podróbki.
Akurat trwała inspekcja
- W czasie, gdy funkcjonariusze sprawdzali półki i zaplecze sklepowe, do sklepu dojechały paczki dostarczone przez firmy przewozowe. Jak się okazało, w paczkach także znajdowały się towary, które jedynie udawały markowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymali całą partię podróbek - w sumie ponad 1,6 tys. sztuk. Gdyby towar był oryginalny, jego wartość rynkowa wyniosłaby około pół miliona złotych - relacjonuje Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Okoliczności sprawy wyjaśniane są przez komórkę dochodzeniowo-śledczą Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białej Podlaskiej.