Nastolatkowie popili i ruszyli w drogę. Spowodowali wypadek
Pijany kierowca volvo myślał, że ma pierwszeństwo. Doprowadził do groźnie wyglądającego zdarzenia. Do szpitala trafiła jadąca z nim 15-latka. Ona także znajdowała się pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, 8 lipca, na skrzyżowaniu ul. Wolskiej, Łęczyńskiej, Fabrycznej oraz Drogi Męczenników Majdanka w Lublinie. Około godziny 1.00 zderzyły się tam dwa samochody osobowe: toyota i volvo. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz oraz policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmarny moment wypadku na S12. Kamery nagrały dachowanie
Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, kierujący volvo poruszał się od strony ul. Łęczyńskiej. Wjeżdżając na skrzyżowanie, na którym nie działało o tej porze sygnalizacja świetlna, nie zwrócił uwagi na znaki. Dlatego też nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z toyotą, której kierowca jechał Drogą Męczenników Majdanka w stronę centrum.
Jak się okazało, volvo podróżowała piątka nastolatków. Wszyscy byli pijani. Kierowca, 21-latek, miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście uczestnicy nie doznali poważniejszych obrażeń ciała. Do szpitala przetransportowano pasażerkę volvo. Tutaj jednak chodziło o stan upojenia 15-latki. Ratownicy chcieli mieć pewność, iż jej życie lub zdrowie nie jest zagrożone.
Teraz sprawcę kolizji czekają poważne konsekwencje. Oprócz prawnych, także finansowe. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, a także wysoka grzywna. Do tego będzie musiał pokryć koszty zniszczeń, do jakich doprowadził, sprzątania ulicy i szeregu innych związanych z tym zdarzeniem.
lublin112.pl