Napad na stację paliw. Sterroryzował personel
Pod osłoną nocy na jednej ze stacji paliw w Bielsku-Białej doszło do napadu rabunkowego. Sprawca, grożąc bronią personelowi, skradł pieniądze oraz inne przedmioty. Został zatrzymany, a pies tropiący odnalazł przedmiot ukryty w zaroślach, którym mężczyzna sterroryzował pracowników.
Tuż przed północą (25 października) do dyżurnego bielskiej komendy policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące napadu rabunkowego na jedną ze stacji benzynowych. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna, który wszedł do środka, sterroryzował personel pistoletem, a następnie skradł pieniądze, alkohol oraz inne przedmioty.
Na miejsce zostały skierowane wszystkie policyjne patrole będące wówczas w służbie. W pobliżu stacji paliw jeden z policjantów zwrócił uwagę na mężczyznę, którego rysopis odpowiadał sprawcy napadu. Mundurowi chcieli go zatrzymać, ale ten na widok radiowozu zaczął uciekać.
Błyskawiczna reakcja policjantów pozwoliła na zatrzymanie napastnika. 39-latek zdołał przebiec kilkadziesiąt metrów, po czym został zatrzymany i obezwładniony. Podejrzenia policjantów potwierdziły się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce został skierowany przewodnik z psem tropiącym, który odnalazł przedmiot do złudzenia przypominający prawdziwą broń palną. Narzędzie, którym sterroryzował pracowników stacji, sprawca porzucił w zaroślach.
39-letni mężczyzna pod zarzutem napadu na stację benzynową trafił do policyjnej celi. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje prokurator oraz sąd. Za popełniony rozbój grozi mu kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności.