Zagadkowe niebieskie włókna znalezione w zębach rytualnych ofiar Majów
W 2006 roku w Belize przypadkowo dokonano wstrząsającego odkrycia. W jednej z jaskiń znaleziono szczątki wielu osób, które najprawdopodobniej był ofiarami rytualnego mordu. Jednak przeprowadzone ostatnio badania wskazują, że część z tych ludzi mogła przed śmiercią cierpieć jeszcze bardziej, niż sądzono. Nowych dowodów dostarczają ich zęby.
Naukowcy z California State University w Los Angeles oraz z PaleoResearch Institute w Kolorado znaleźli dowody na to, że ofiary Majów były kneblowane przed śmiercią. W swoim artykule opublikowanym w "International Journal of Osteoarchaeology" uczeni opisują malutkie niebieski włókna znalezione na zębach zmarłych.
Od ratunku dla szabrownika do przerażającego odkrycia
Jaskinia z jej makabryczną zawartością została odkryta przypadkiem. W 2006 roku wpadł do niej szabrownik, którego wyciągnęli okoliczni mieszkańcy. Rezultaty późniejszego rekonesansu przeprowadzonego w jaskini okazały się niezwykle interesujące. Sama jaskinia została nazwana Jaskinią Terroru o Północy ( z j. ang. Midnight Terror Cave). I nie było to określenie bezpodstawne. Oto bowiem znaleziono w niej ponad 10 tys. ludzkich kości, które należały do co najmniej 118 osób. Czy było to zatem miejsce pochówku? Owszem, ale nie tylko.
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że jaskinia była wykorzystywana przez Majów w trakcie tzw. okresu klasycznego, który trwał mniej więcej do początku X wieku. Na wielu kościach znaleziono ślady po różnego rodzaju urazach, co pozwala sądzić, że ich właściciele nie zaznali spokojnej śmierci. Jest zatem możliwe, że padli ofiarami rytualnych mordów. Naukowcy uważają, że mieli stać się środkiem do obłaskawienia boga deszczu, w którego wierzyli Majowie.
Niespodziewane znaleziska w zębach ofiar
Kości znalezionych ofiar dostarczyły wielu wskazówek. W pewnym sensie jednak jeszcze ciekawsze okazały się rezultaty badań ich uzębienia. I nie chodzi tu nawet o jego stan, ale o to, co przy okazji znaleziono. Pierwotnym celem tych badań była próba stwierdzenia, jaki był jadłospis Majów z tamtego okresu. Może się bowiem zdarzyć, że w zębach odnajdziemy mikroskopijne resztki pożywienia, takie jak drobinki ziaren czy skrobi. Nie spodziewano się jednak znaleźć w nich zabarwionych na niebiesko włókien bawełny.
Kluczowe okazały się tutaj badania nawet nie samych zębów, ile znajdującego się na nich kamienia nazębnego. Otóż w trakcie analizowania uzębienia Majów sprzed wieków w przypadku przynajmniej dwóch ofiar zauważono obecność włókien, które zapewne zostały zabarwione na niebiesko przy pomocy barwnika znanego jako błękit Majów lub majański błękit. Kolor ten był dla Majów szczególnie istotny i miał ogromne znaczenie rytualne. Był on m.in. używany do barwienia ciał ofiar mordów rytualnych. Skąd jednak te błękitne włókna miałyby się wziąć w zębach ofiar Majów?
Naukowcy przedstawiają możliwe wytłumaczenie. Być może ofiary zostały zwyczajnie zakneblowane i to na tyle mocno i na tak długi czas, że włókna zwyczajnie wrosły w ich kamień nazębny. Jednak nie wszyscy przedstawiciele świata nauki podzielają ten pogląd wskazując, że należy poszukać również innych możliwych wyjaśnień.
Dodatkowym problemem jest fakt, że kamień nazębny rozwija się w różnym stopniu u różnych osób, co zależy też od ich diety. Nie można zatem mieć pewności kiedy dokładnie włókna się w nim znalazły. Co więcej nie u wszystkich ofiar w ogóle doszło do wytworzenia się kamienia. Tajemnica ta będzie musiała zatem jeszcze poczekać na ostateczne wyjaśnienie.
Źródło: Live Science