Rzeźba polskiego artysty znów stanie w Bostonie
Rzeźba autorstwa polskiego imigranta
Andrzeja Pityńskiego, poświęcona walczącym o wolność na świecie,
stanie na placu w pobliżu bostońskiego muzeum - informuje
"Washington Post". Wcześniej stała w innym miejscu miasta, skąd ją
usunięto.
Rzeźba "Partyzanci", która przez 23 lata stała w bostońskim parku Boston Common, została stamtąd usunięta w styczniu i trafiła do magazynu. Wzbudziło to oburzenie miejscowej Polonii.
Bostońscy artyści twierdzili, że nie pasowała do Boston Common, jednego z najstarszych parków w Stanach Zjednoczonych, bo miejsce to jest poświęcone głównie amerykańskim postaciom historycznym. Władze parku narzekały na to, że musiały zajmować się rzeźbą, a bostońska policja, że była zmuszona pilnować, aby ludzie nie wspinali się na nią podczas organizowanych w parku imprez.
Teraz rzeźba zostanie umieszczona na stałe obok stacji metra na wybrzeżu Atlantyku w południowej części Bostonu, w pobliżu nowego Instytutu Sztuki Współczesnej. Stanie tam prawdopodobnie na przełomie wiosny i lata.
Jestem przekonany, że znaleźliśmy znakomite miejsce dla tego symbolu wolności - oświadczył dyrektor generalny Przedsiębiorstwa Transportu Publicznego Zatoki Massachusetts Daniel Grabauskas.
Ważąca ponad półtorej tony rzeźba, będąca hołdem dla Polaków walczących z nazizmem i komunizmem, przedstawia pięciu zmęczonych walką kawalerzystów. W 1983 roku Fundacja Rzeźby w San Francisco wypożyczyła dzieło miastu Boston na sześć miesięcy, jednak nigdy nie zażądała jego zwrotu. Od tamtej pory rzeźba stała w parku Boston Common.