Rzeszów: radny chciał odkupić pomnik od zakonników. Ktoś włamał się na jego konto i opublikował tam filmy porno
Rzeszowski radny Sławomir Gołąb postanowił ocalić przed zniszczeniem najbardziej znany pomnik w tym mieście. Gdy jego starania opisały lokalne media, ktoś włamał się na jego konto na Facebooku i opublikował tam filmy porno.
Pomnik Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie stanął w centrum miasta w 1974 roku. Jego autorem był był rektor krakowskiej ASP, pochodzący z Rzeszowszczyzny Marian Konieczny, twórca m.in. warszawskiej Nike. Monument od początku budził kontrowersje mieszkańców miasta, ze względu na swój awangardowy kształt. Jedni kojarzyli go z oślimi uszami, inni z kobiecymi genitaliami. Szybko jednak stał się jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych obiektów Rzeszowa i zaczął cieszyć się sympatia mieszkańców. Wielu z nich nie może pogodzić się z decyzją o jego wyburzeniu na mocy tzw. ustawy dekomunizacyjnej.
Wśród obrońców monumentu znalazł się także miejscowy radny Sławomir Gołąb. Postanowił on założyć społeczny komitet, którego celem jest wykup pomnika.
Monument jest od 2006 r. własnością zakonu bernardynów. Został im przekazany decyzją rady miasta wraz z działkami w centrum Rzeszowa. I to zakonnicy, jako właściciele pomnika, powinni go rozebrać do końca marca. Problem w tym, że ich na to nie stać.
- Pomyślałem, że skoro zakonnicy potrzebują pieniędzy, a wyburzenie pomnika to będzie znaczny koszt, bo jakieś wstępne szacunki mówiły nawet o milionie złotych, to przecież lepiej ten pomnik sprzedać i zyskać w ten sposób środki np. na renowacje zabytków. Rozmawiając z różnymi osobami zobaczyłem, że jest duża chęć zaangażowania się, także finansowego, w obronę pomnika przed wyburzeniem. Dlatego postanowiłem założyć Społeczny Komitet Wykupu Pomnika Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie - tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" radny Gołąb.
Informacja o działaniach radnego szybko obiegła Rzeszów. Niestety, nie wszystkim spodobał się pomysł ratowania monumentu. Do szkoły, w której uczy Gołąb, ktoś wysłał anonim. - Jego autor podpisany jako „rodzice uczniów” donosi moim przełożonym, że zajmuję się obroną symbolu komunizmu. Domaga się wyciągnięcia wobec mnie konsekwencji, twierdzi, że nie jestem godny bycia nauczycielem - skarżył się na wtorkowej sesji miasta radny.
To nie wszystko. Włamano się także na profil na Facebooku radnego. Sprawca opublikował na nim filmy pornograficzne. Sprawą zajęła się już rzeszowska policja.
Źródło: polskatimes.pl, wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl