Rzeczpospolita: co trzeci terrorysta jest chory psychicznie
Francja od dwóch lat prowadzi rejestr osób zradykalizowanych, czyli potencjalnych terrorystów. Rzeczpospolita ustaliła, że co trzecia osoba figurująca w tym zbiorze, cierpi na zaburzenia psychiczne.
23.08.2017 | aktual.: 23.08.2017 06:21
- Uważamy, że mniej więcej jedna trzecia (z tych osób) cierpi na zaburzenia psychiczne - powiedział w rozmowie z "Rz" minister spraw wewnętrznych Francji, Gerard Collomb.
Kartoteka osób zradykalizowanych (FSPRT) jest we Francji prowadzona od 2015 roku i ma zasadnicze znaczenie dla walki z terroryzmem. Figurują w niej osoby, które stosują przemoc bądź mogą się do niej uciekać. Można tam znaleźć informacje nt. danych osobowych, adresów, opisów sytuacji prawnych, ewentualnych opinii psychiatrycznych czy informacji o kontaktach z innymi radykałami. W ubiegłym roku figurowało w niej blisko 2 tys. nieletnich, a najmłodszy miał 11 lat.
Jednocześnie minister wskazał na rolę, jaką lekarze psychiatrzy mogą pełnić w zapobieganiu tragicznym zdarzeniom, które nie mają podłoża terrorystycznego.
- Jasne jest, że tajemnica lekarska jest rzeczą święta, ale jednocześnie trzeba znaleźć środki, by sprawić, że pewna liczba osób cierpiących na poważne zaburzenia nie będzie popełniać zamachów - powiedział Collomb.
Szef francuskiego MSW wskazał na przykład 35-letniego mężczyzny, który staranował w Marsylii dwie wiaty przystankowe, zabijając jedną osobę.
- On wyszedł z kliniki psychiatrycznej. W przeszłości był w więzieniu, (a teraz) zabija człowieka. Musimy patrzeć przez ten pryzmat. To nie jest terroryzm, ale swego rodzaju imitacja. Pewna liczba osób o słabszych umysłach może dać się ponieść aktom naśladownictwa - powiedział minister.