Rzecznik rządu: Z wyborczego punktu widzenia to dla nas prezent od Platformy
Nie milknie burza ws. akcji opozycji organizowanej pod hasztagiem "Silni Razem". Hasło przejęte przez Platformę Obywatelską wykorzystywane było wcześniej przez internetowych hejterów. Rzecznik rządu Piotr Mueller ocenił, że "odsłania to hipokryzję PO".
Koalicja Obywatelska zainaugurowała w poniedziałek akcję "Silni razem". Uruchomiono specjalny bus i infolinię. Co ważne, wcześniej tego samego hasła używali internetowi hejterzy atakujący w wulgarny sposób sympatyków i polityków Prawa i Sprawiedliwości.
- Byłem zszokowany tą sytuacją. Sam na Twitterze wielokrotnie byłem przez tę grupę atakowany i to w ordynarny sposób, który nie nadaje się do cytowania - komentuje teraz w Polskim Radiu Piotr Mueller.
Małgorzata Kidawa-Błońska natychmiast po zainaugurowaniu akcji dawała do zrozumienia, że nie chce mieć z hasztagiem nic wspólnego. - To nie moje hasło - podkreślała, chociaż pojawiało się już ono nawet w publikowanych przez nią lub jej współpracowników postach.
- Z punktu widzenia wyborczego to prezent, bo odsłania to, w jaki sposób PO funkcjonuje, jej hipokryzję - powiedział o całej sprawie rzecznik rządu PiS.
WIDEO: Wirtualna Polska mówi #StopMowieNienawiści
– My nie mówimy o tym, że ktoś kogoś nazwał w internecie głupkiem albo zrobił brzydką minę, my mówimy o systemowym, obrzydliwym, odrażającym, wulgarnym hejcie – mówił wcześniej o akcji "Silni Razem" zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.
Źródło: Polskie Radio