Wybory parlamentarne 2019. Burza wokół akcji Koalicji Obywatelskiej. "Niedopuszczalne przejęcie hasztaga"

Akcja została zainaugurowana w poniedziałek przez Koalicję Obywatelską. Wysłano w podróż po kraju specjalny bus; uruchomiono też infolinię. Wyborcy mogą ponadto zgłaszać się na Twitterze, jeśli chcą udostępnić swój balkon czy płot kandydatom Koalicji Obywatelskiej albo rozdawać ulotki.

W ocenie rzeczniczki SLD Anny Marii Żukowskiej akcja Koalicji to "niedopuszczalne przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy". "Zawłaszczenie wspaniałej ponadpartyjnej akcji i wykorzystanie osób, które przecież nie popierają tylko KO, do generowania zasięgu jednemu tylko komitetowi" - podkreśliła na Twitterze.

Ubolewanie w sprawie akcji wyraził również szef partii Włodzimierz Czarzasty. "Przestałem wierzyć (a wierzyłem przez chwilę), że Silni Razem to obiektywna platforma opozycji. Okazało się, że to tylko Platforma. Szkoda" - wskazał.

Przypomnijmy, pod hasztagiem #SilniRazem publikowane są tweety krytyczne pod adresem obecnej partii rządzącej i jej polityków, a przychylne opozycji.

Po konferencji polityków PO-KO na koncie Silni Razem pojawił się wpis zachęcający inne partie opozycyjne do współpracy. "Jako założyciele społecznej akcji #SilniRazem dziękujemy @KObywatelska za zainteresowanie naszym działaniem. Jednocześnie zapraszamy do współpracy @_Lewica, @nowePSL, inne ugrupowania opozycyjne. #SilniRazem ma łączyć całą opozycję w walce o wolną i demokratyczną Polskę" - napisano.

To nie pierwsze kontrowersje związane z akcją. Prawicowi dziennikarze oburzyli się, że Koalicja Obywatelska zaczęła się posługiwać "hejterskim hasztagiem". Jak twierdzą, jest on używany w mediach społecznościowych przez internautów związanych z opozycją, którzy "atakują PiS".

Przeczytaj również: Wybory parlamentarne 2019. Monika Jaruzelska oskarża Włodzimierza Czarzastego

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl