PolskaRzecznik rządu reaguje na wywiad Tuska w WP

Rzecznik rządu reaguje na wywiad Tuska w WP

Donald Tusk w rozmowie z WP zarzucił rządzącym, że nie podejmują żadnych działań, mogących ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Zaapelował też o ujawnienia rekomendacji Rady Medycznej w tej sprawie. Odpowiedział mu rzecznik rządu Piotr Mueller, który stwierdził, że rząd nie decyduje się na zaostrzanie restrykcji, bowiem "sytuacja wygląda nieco inaczej niż rok temu".

Rzecznik rządu odpowiada Tuskowi
Rzecznik rządu odpowiada Tuskowi
Źródło zdjęć: © PAP
Violetta Baran

19.11.2021 20:14

- Po pierwsze mamy szczepionki - stwierdził na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Mueller. - Każda osoba, która chce zabezpieczyć się przed koronawirusem, ograniczyć do minimum możliwość zakażenia czy ciężkiego przebiegu COVID-19, może się zaszczepić - tłumaczył.

- Restrykcje negatywnie by się odbiły na gospodarce - przekonywał Mueller. - W związku z tym, że mamy trudną sytuację inflacyjną, byłaby to chyba ostatnia rzecz, której chcieliby obywatele - mówił.

Na uwagę prowadzącego, że eksperci przekonują, iż należałoby wprowadzać podobne rozwiązania jak w krajach zachodnich, odparł: "nie mamy w Polsce takich możliwości prawnych, jak np. w Austrii". - Nie możemy tak daleko pójść, jeśli chodzi m.in. o kwestie związane ze szczepieniem - tłumaczył. - Zresztą oczekiwanie społeczne w tej sprawie są inne. Byłoby to też kontrowersyjne, jeśli chodzi o zapisy konstytucji - dodał.

- My przyjęliśmy inną strategię, każda osoba, która zachoruje będzie mogła znaleźć opiekę medyczną - dodał rzecznik rządu.

Przypomnijmy: Donald Tusk w wywiadzie dla Wirtualnej Polski odniósł się m.in. do sytuacji epidemicznej w Polsce i kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. - Wzywam polski rząd i premiera Morawieckiego, aby ujawnił dzisiaj, jak brzmią rekomendacje Rady Medycznej, którą powołał - zaapelował polityk.

Kryzys na granicy. Rzecznik rządu o Białorusi

Mueller był także pytany o sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Jego zdaniem nie można jeszcze mówić o końcu kryzysu.

- Możemy w tej chwili mówić o sytuacji pewnego cofnięcia się ze strony władz Białorusi. Ale sukcesu pewnie jeszcze ogłaszać nie można, ponieważ te działania w ostatnich miesiącach miały różne fazy - stwierdził.

 Podkreślił jednak, że "działania dyplomatyczne, które od tygodni podejmowaliśmy, przyniosły skutki". - Z jednej strony mamy informacje o zawieszeniu lotów do Mińska, z drugiej pojawiają się deklaracje przyjęcia części migrantów z powrotem przez ich kraje - przypomniał. 

 Müller podkreślił, że "plany Białorusi i Rosji są dalekosiężne i długoterminowe".

 - Widzimy deeskalacje tego kryzysu, ale to nie oznacza, że zarówno Mińsk, jak i Moskwa rezygnują z planów destabilizacji obszaru Europy Środkowo-Wschodniej - dodał.

Jak wyjawił rzecznik rządu mówiono o tym w piątek na spotkaniach z Avril Haines, Dyrektor Wywiadu Narodowego USA. - O szczegółach nie mogę mówić, ale zarówno Białorusini, jak i Moskwa nie mają zamiaru deeskalować działań w tej sferze - dodał.

Zobacz także
Komentarze (203)