Rzecznik PSL chciał dopiec PiS‑owi. Pogrążył sam siebie
Absurdalna dyskusja wokół najnowszej publikacji sejmowego wydawnictwa - Konstytucji Kenii. Rzecznik prasowy PSL Jakub Stefaniak przekonuje, że zamiast ją drukować, PiS powinno przestrzegać tej, która obowiązuje w Polsce. Apel słuszny, tylko: co ma piernik do wiatraka? Skoro Biuro Sejmu rutynowo wydaje konstytucje większości krajów od ponad 20 lat?
18.09.2017 | aktual.: 18.09.2017 11:24
Stefaniak opublikował wpis z apelem na Twitterze. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. "Oj, pomyliło im się, bo zamiast Konstytucji Kenii, PiS-owcy chcieli wydać Konstytucję Korei Północnej. Zrozummy ich - w końcu też na "K"..." - kpili internauci. Do grona rozemocjonowanych dołączyła m.in. Hanna Lis.
Na szczęście przemówił też zdrowy rozsądek. Część internautów zwróciła rzecznikowi uwagę, że Wydawnictwo Sejmowe publikuje konstytucje innych krajów od dawna. "Świat nie kończy się na Polsce" - podkreślali.
Mamy komentarz z Sejmu
Dyskusja jednak nie ustała. Postanowiliśmy rozwiać więc wszelkie wątpliwości i o powody "kontrowersyjnej" publikacji zapytać bezpośrednio w Sejmie.
Efekt? Bez zaskoczenia. Potwierdzono nam, że Konstytucja Kenii ukazała się w serii wydawniczej "Konstytucje świata", która jest publikowana przez Wydawnictwo Sejmowe od 1996 r. Seria powstała na zlecenie Biblioteki Sejmowej. Przez 21 lat od zainicjowania tych publikacji zostały wydane 53 pozycje, z których najnowszą jest właśnie ta.
"Materiały te mają walory porównawcze, historyczne i prawodawcze, z których mogą korzystać parlamentarzyści i urzędnicy. Jednocześnie polecamy zapoznanie się z seriami wydawniczymi Wydawnictwa Sejmowego wszystkim regularnie odwiedzającym lub pracującym w Parlamencie" - podkreśliło Centrum Informacyjne Sejmu w przesłanym nam komunikacie.
Rzecznik niewzruszony. Celna riposta internautki
Co na to Stefaniak? Zwracaniem uwagi na bezzasadność jego komentarza wydaje się być niewzruszony. "Nie ma to żadnego wpływu na mój apel" - oznajmił w kolejnym swoim wpisie.
"Apel jak najbardziej słuszny. Jest tyle innych rzeczy, do których się można doczepić, nie róbmy tego Konstytucji Kenii" - odparła jedna z internautek.
Podpisujemy się pod tym obiema rękami.
Przeczytaj również:
Wiceminister obrony narodowej chwali wojsko. Bezcenna odpowiedź poszkodowanych
"Skarpet sam nie kupi". Takiego ataku na Kaczyńskiego jeszcze nie było