Trwa ładowanie...
03-01-2015 09:12

Rzecznik Praw Pacjenta: dostajemy ok. 200 zgłoszeń dziennie

Biuro Rzecznika Praw Pacjenta otrzymuje dziennie ok. 200 zgłoszeń w związku z zamkniętymi drzwiami w przychodni. - Większość skarg dotyczy problemu z dostępem do dokumentacji medycznej. Ci lekarze łamią prawo - mówiła rzecznik Krystyna Barbara Kozłowska w TVN24.

Rzecznik Praw Pacjenta: dostajemy ok. 200 zgłoszeń dziennieŹródło: PAP, fot: Jakub Kamiński
d3dlx98
d3dlx98

- Nie rozumiem takiego protestu, którego zakładnikiem jest pacjent - komentowała brak porozumienia między lekarzami a Ministerstwem Zdrowia Kozłowska. - Obowiązkiem każdej przychodni, która bierze udział w proteście, powinno być zapewnienie dostępu do dokumentacji medycznej - dodała rzecznik.

Zaznaczyła także, że wobec zamkniętych przychodni, które nie zapewnią swoim pacjentom dostępu do dokumentacji medycznej, zostanie wszczęte postępowanie. - Oni w ten sposób łamią prawo - mówiła Kozłowska. Tłumaczyła, że według niej nie leczenie pacjentów przez lekarzy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim, to zorganizowane, bezprawne działanie naruszające zbiorowe prawa pacjenta.

- Na placówki, które nie zapewnią pacjentom dostępu do dokumentacji medycznej, może być nałożona kara w wysokości nawet 500 tys. zł - stwierdziła rzecznik Biura Praw Pacjenta.

Prezes Porozumienia Zielonogórskiego: to nie nasza wina

d3dlx98

- Prośbę o wydanie dokumentacji można zgłosić listownie, mailowo bądź telefonicznie. Wydaje mi się, że wszyscy robią jakąś wielką aferę z tej dokumentacji - a przecież ona powinna być zmieniona na elektroniczną już lata temu. To nie nasza wina, że tak nie jest - mówi Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego.

- Ten problem powinien rozwiązać Minister Zdrowia, który na pewno liczy się z tym, że jakaś placówka może zakończyć swoją działalność i on mimo to, powinien sobie z tym poradzić - odpierał zarzuty Krajewski na pytanie, co powinni zrobić pacjenci z chorobami przewlekłymi, którym na izbie przyjęć nikt nie chce wypisać recept, ponieważ nie mają swojej dokumentacji medycznej.

Tłumaczył, że to Minister Zdrowia nie zapewnił bezpieczeństwa medycznego pacjentom. - Wciąż jesteśmy otwarci na negocjacje. Jednak patrząc na to, co się dzieje jestem coraz bardziej sceptyczny jeżeli chodzi o termin rozmów z panem Arłukowiczem - mówił prezes PZ.

Protest lekarzy: nie zgadzamy się na warunki NFZ

Część lekarzy rodzinnych zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim nie zgodziła się na zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia warunki kontraktu na 2015 rok, co oznacza, że od 2 stycznia ich gabinety pozostaną zamknięte.

d3dlx98

Jak powiedział prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski, lekarze, którzy nie podpisali umów z NFZ na 2015 r. są dziś zastraszani z wykorzystaniem instytucji państwowych, które znajdują różne preteksty, by ci zmienili zdanie i otworzyli swoje gabinety. Jednak działacze PZ zapewniają, że wciąż są gotowi do dalszych negocjacji.

Natomiast minister zdrowia Bartosz Arłukowicz na konferencji prasowej powiedział, że te przychodnie, które nie zdecydują się podpisać kontraktów, będą musiały "zdjąć tabliczki 'NFZ'" i przestaną otrzymywać jakiekolwiek finansowanie ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.

d3dlx98
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3dlx98
Więcej tematów