Rzecznik Praw Obywatelskich pomoże Polakom uwolnionym we Włoszech
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz
Kochanowski zadeklarował gotowość
udzielenia przez jego Biuro pomocy prawnej uwolnionym w tym
tygodniu Polakom, których zmuszano we Włoszech do niewolniczej
pracy na plantacjach. RPO skrytykował działania polskich władz w
zakresie ochrony praw Polaków pracujących za granicą.
20.07.2006 | aktual.: 27.07.2007 07:52
Niewątpliwy sukces uwolnienia polskich "zakładników" z miejsc nielegalnego ich zatrudnienia, nie może przesłaniać słabości i nieadekwatności całościowych działań władz polskich dla ochrony praw obywateli wyjeżdżających zagranicę - ocenił Rzecznik.
Wskazał, że jeszcze w marcu zwrócił się do Ministra Spraw Zagranicznych o zwiększenie nakładów na pomoc konsularną i prawną w państwach, w których najczęściej dochodzi do incydentów w sprawach pracowniczych i do których wyemigrowało w poszukiwaniu pracy najwięcej Polaków. Wobec braku, jak dotychczas, odpowiedzi, zamierzam uczynić to ponownie - zapowiedział.
Jestem coraz mocniej przekonany, iż koniecznym jest ustanowienie specjalnych "oficerów łącznikowych" Rzeczypospolitej przy ministerstwach ds. zatrudnienia w państwach starej Unii, w którym zatrudniani są licznie Polacy, celem przeciwdziałania na miejscu patologicznym zjawiskom wyzysku naszych obywateli - ocenił RPO.
Podkreślił, że w chwili obecnej najważniejsze jest udzielenie pomocy uwolnionym pracownikom, zarówno we Włoszech jak i po ich powrocie do kraju.
Biuro Rzecznika z uwagą będzie śledzić przebieg prowadzonego śledztwa w tej sprawie - zapewnił Rzecznik. Zapowiedział, że zwróci się do Komendanta Głównego Policji o informacje o podejmowanych i projektowanych działaniach polskich organów ścigania oraz o przedstawienie rzeczywistych rezultatów tych czynności.
O uwolnieniu w regionie Apulia 113 Polaków poinformowano we wtorek. Podczas wspólnej operacji polskich policjantów i włoskich karabinierów, zatrzymano co najmniej 25 osób zamieszanych w handel ludźmi, są wśród nich m.in. Polacy, Ukraińcy i Włosi. W sumie ofiarami tego procederu mogło paść - według szacunków policji - ponad 1000 Polaków. Cztery osoby popełniły samobójstwo; według policji mogło też dochodzić do zabójstw i śmierci z wycieńczenia.