Wpadka wiceministra. "Wpuściłem premiera na minę"

- Doszło do pomyłki, nieporozumienia i nie ma więcej, co wyjaśniać - stwierdził rzecznik MSZ Paweł Wroński. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi wiceszefa resortu Władysława Teofila Bartoszewskiego o tm, że premier Donald Tusk rozmawiał z amerykańskim prezydentem elektem Donaldem Trumpem. Do błędu przyznał się sam wiceszef MSZ. Tłumaczył też, jak do niego doszło.

Rzecznik MSZ o pomyłce wiceministra. Tusk oczekiwał wyjaśnień
Rzecznik MSZ o pomyłce wiceministra. Tusk oczekiwał wyjaśnień
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara

07.11.2024 | aktual.: 07.11.2024 17:28

Władysław Teofil Bartoszewski w środę wieczorem w programie Polsat News powiedział, że "premier Tusk już dzwonił do prezydenta elekta, by mu pogratulować". Jednak premier Tusk na czwartkowej konferencji prasowej zaprzeczył, jakoby taka rozmowa miała miejsce.

- Dzisiaj rano dowiedziałem się, że pan minister Bartoszewski przekazał taką informację. Będę wyjaśniał z ministrem Bartoszewskim, skąd mu to przyszło do głowy, nie było takiej rozmowy telefonicznej - stwierdził Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Premier Tusk zaznaczył, że w przyszłości na pewno będzie okazja do kontaktu z prezydentem-elektem, ale obecnie prezydentem pozostaje Joe Biden.

W środę premier pogratulował Trumpowi na platformie X, pisząc: "Gratulacje dla Donalda Trumpa za wygraną w wyborach. Czekam na naszą współpracę dla dobra narodów amerykańskiego i polskiego".

"Nie ma co wyjaśniać"

Rzecznik MSZ pytany o tę sprawę przez PAP podkreślił, że cała sytuacja z wypowiedzią Bartoszewskiego to jedynie pomyłka, która została już wyjaśniona przez premiera. - Myślę, że minister Bartoszewski po prostu pomylił się w wypowiedzi. Premier wyjaśnił to wszystko. Nie ma więcej co wyjaśniać, doszło do pomyłki, nieporozumienia i tak wygląda cała sprawa - stwierdził Wroński w rozmowie z PAP.

– To była moja pomyłka. Chciałem powiedzieć, że pan premier pogratulował Trumpowi, co zrobił, tylko w mediach społecznościowych, a nie dzwonił do niego. To był mój błąd - tłumaczył w rozmowie z serwisem w polityce.pl wiceminister spraw zagranicznych. - Pan premier miał rację, że się zdenerwował, bo wpuściłem go na minę. On nie dzwonił do Trumpa - dodał Bartoszewski.

Wiceszef polskiego MSZ przyznał, że rozmawiał na ten temat z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. - Powiedział mi, żebym uważał, co mówię, ale zaakceptował moje tłumaczenie - dodał.

Donald Trump, kandydat republikanów i prezydent USA w latach 2017-2021, wygrał wtorkowe wybory prezydenckie, pokonując kandydatkę Demokratów i obecną wiceprezydent Kamalę Harris.

Źródło: PAP, wpolityce.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)