Rzecznik MSZ: nie wiadomo co jest na dyskach
Rzecznik prasowy MSZ Bogusław Majewski przyznał, że na dyskach komputerowych, o których napisał tygodnik "Nie", są dokumenty MSZ-u. "Trudno natomiast w tej chwili określić jakiej wagi mogą to być dokumenty" - powiedział Majewski.
05.04.2004 | aktual.: 06.04.2004 16:39
Rzecznik MSZ-u podkreślił, że to co jest na dyskach będzie przedmiotem ustaleń prokuratury i Agencji Bezpieczeństwa Wewnetrznego. "Trzeba ustalić z których komputerów dyski zniknęły, w jakich okolicznościach i co na tych dyskach mogło się znajdować" - powiedział Majewski.
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz podając się do dymisji, powiedział, że jego decyzja ma związek z publikacją w tygodniku "Nie" odnoszącą się do wycieku tajnych informacji zawartych w systemach komputerowych resortu. Według "Nie" ministerstwo pozbyło się dysków przy okazji odnawiania bazy komputerowej, ale nikt nie zniszczył dokumentów z lat 1992-2004 opatrzonych klauzulą "tajne lub poufne".