PolskaRząd znów łupi Warszawę

Rząd znów łupi Warszawę

Rząd nałożył na stolicę karę za to, że się
rozwija. W tym roku zabierze miastu pieniądze, za które można by
wybudować dwa mosty. A Warszawa, by dopiąć budżet, weźmie kredyt -
pisze "Życie Warszawy".

23.02.2005 | aktual.: 23.02.2005 07:50

Janosikowe, czyli swego rodzaju podatek od zamożności, który płaci stolica, w stosunku do ubiegłego roku wzrosło o kolejne 11 mln zł, a za rok może przekroczyć magiczną kwotę 500 mln. "To po prostu haracz. Nic innego niż kradzież w majestacie prawa" - oburza się Karol Karski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Już potoczna nazwa tego specyficznego podatku wskazuje na kryteria doboru objętych nim podmiotów. Ustawa, która obowiązuje w Polsce od 1 stycznia 1996 roku, zakłada, że wpłacać pieniądze do budżetu państwa mają gminy, w których wskaźnik dochodów podatkowych na jednego mieszkańca przekroczył 150 procent średniej dla wszystkich gmin. Chodzi o to, by przekazane przez bogatszych środki wpływały do rządowej kasy, z której następnie są przesyłane w te regiony kraju, gdzie jest najbiedniej - informuje dziennik.

"Ale to nie koniec" - denerwuje się Karski. "Przepisy zostały tak skonstruowane, by stolica wpłacała do budżetu państwa nieproporcjonalnie więcej pieniędzy niż inne samorządy, które również muszą płacić janosikowe" - dodaje.

Jeśli stołeczne janosikowe w wysokości 483 mln zł podzielimy przez 1650 tys. warszawiaków, wychodzi 292,72 zł na głowę. Z kolei w Krakowie, który w tym roku zapłaci około 18 mln zł i ma 760 tys. mieszkańców, kwota ta wynosi tylko 23,68 zł! - donosi "Życie Warszawy".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)