Rząd zajmie się we wtorek projektem strategii bezpieczeństwa narodowego
Rząd na wtorkowym posiedzeniu ma rozpatrzyć przygotowany przez MON, przy współpracy z BBN, projekt strategii bezpieczeństwa narodowego. Jej założenia, jak mówił prezydent Bronisław Komorowski, kładą nacisk na zdolność do obrony kraju i sojuszników, a nie do działań ekspedycyjnych.
O skierowaniu projektu strategii na posiedzenie rządu informował wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak. Ministerstwo chciało, by dokument uwzględniał ustalenia wrześniowego szczytu NATO w Newport.
Projekt dokumentu definiuje m.in. interesy narodowe w dziedzinie bezpieczeństwa. Z nich wynikają cele strategiczne w dziedzinie bezpieczeństwa; jest ich kilkanaście.
W dokumencie wskazano na potrzebę "zrównoważonego umiędzynarodowienia i samodzielności w zakresie bezpieczeństwa Polski, w tym zwiększenia strategicznej odporności kraju na różnego rodzaju zagrożenia".
Jako trzy główne kierunki działań strategicznych wymieniono: zapewnienie gotowości i demonstrację determinacji do działania w sferze bezpieczeństwa i obrony; wspieranie procesów służących wzmocnieniu zdolności NATO do kolektywnej obrony, rozwój Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony UE, umacnianie strategicznych partnerstw; oraz wspieranie i selektywny udział w działaniach społeczności międzynarodowej.
Według dokumentu jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa narodowego jest energetyka. Za ważny składnik systemu bezpieczeństwa uznano też system transportowy. Za niepokojące uznano "postępujące w ostatnich latach podważanie wiarygodności porozumień rozbrojeniowych". Oceniono, że zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa pozostaną międzynarodowy terroryzm i zorganizowana przestępczość. Zwrócono uwagę na zagrożenia w cyberprzestrzeni.
Oceniono, że bezpieczeństwo Europy będzie determinowane przez cztery czynniki: NATO, UE, obecność USA i relacje z Rosją. Zwrócono uwagę, że na kontynencie większość państw prowadzi pogłębioną współpracę polityczno-wojskową i należy do struktur współpracy wielostronnej (NATO i UE), ale mimo to nie brak źródeł potencjalnej destabilizacji.
"W sąsiedztwie Polski istnieje ryzyko konfliktów o charakterze regionalnym i lokalnym, mogących angażować ją pośrednio lub bezpośrednio. Polska nie jest też wolna od form nacisku politycznego wykorzystującego argumentację wojskową. W jej najbliższym otoczeniu występuje duże skupienie potencjałów wojskowych, także o konfiguracji ofensywnej" - podkreślono w dokumencie.
"Zagrożenia dla Polski mogą w niesprzyjających okolicznościach przyjąć charakter niemilitarny i militarny. W przypadku zagrożeń militarnych mogą one przybrać postać zagrożeń kryzysowych oraz wojennych, to jest konfliktów zbrojnych o różnej skali - od działań zbrojnych poniżej progu klasycznej wojny, do mniej prawdopodobnego konfliktu na dużą skalę" - oceniono.
W kontekście bezpieczeństwa w regionie wymieniono starzenie się ludności Europy, bezpieczeństwo energetyczne i zachowanie różnorodności biologicznej. Natomiast w odniesieniu do krajowego wymiaru bezpieczeństwa zwrócono uwagę m.in. na sytuację demograficzną, rozwarstwienie społeczne, bezpieczeństwo zdrowotne, porządek publiczny i bezpieczeństwo powszechne, zwiększone zainteresowanie obcych służby wywiadowczych naszym krajem, bezpieczeństwo systemu finansowego, niezadowalającą konkurencyjność polskiej gospodarki oraz pogarszający się stan techniczny infrastruktury.
Oceniono m.in., że konieczne jest powołanie organu pomocniczego Rady Ministrów do koordynacji służb specjalnych i nadzoru nad nimi. Za priorytetowe zadanie uznano wprowadzenie specjalnych środków transportu powietrznego dla VIP-ów, zapewniających ciągłość funkcjonowania państwa w sytuacji zagrożenia.
O założeniach strategii dyskutowała w październiku 2013 r. Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Komorowski podkreślał wówczas, że dokument będzie odzwierciedlał "zdecydowane przesunięcie akcentów w zakresie wizji bezpieczeństwa kraju, a także wizji rozwoju sił zbrojnych".
- Przy przyjęciu założenia, że priorytetem jest bezpieczeństwo naszego terytorium, wiarygodność w ramach sojuszu północnoatlantyckiego i zdolność do zapewnienia bezpieczeństwa terytorium wszystkich krajów członkowskich, staramy się inne perspektywiczne zadania, związane z ewentualną aktywnością poza granicami sojuszu, realizować jako wykorzystanie możliwości budowanych z myślą o obronie własnego terytorium. To jest zasadnicze odejście od polityki ekspedycyjnej - podkreślił wówczas prezydent.
Według zapowiedzi Komorowskiego nowa strategia ma kompleksowo uwzględniać sprawy bezpieczeństwa militarnego i pozamilitarnego.
W marcu 2014 r., przemawiając na odprawie kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych, prezydent podkreślił, że konieczne jest sfinalizowanie prac nad nową strategią bezpieczeństwa narodowego i przygotowanie projektu polityczno-strategicznej dyrektywy obronnej, który powinien być gotowy do końca roku.
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego (SBN) to najważniejszy dokument dotyczący bezpieczeństwa i obronności państwa. Przyjmuje ją rząd, a zatwierdza prezydent. Strategia jest podstawą do opracowania bardziej szczegółowych dokumentów, jak np. polityczno-strategiczna dyrektywa obronna.
Obecnie obowiązująca strategia pochodzi z 2007 r., nowa została sformułowana na podstawie ustaleń Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN) przeprowadzonego w latach 2011-12. Wyniki SPBN wskazały m.in. na konieczność przesunięcia akcentów w budowie zdolności obronnych, a także uwzględnienia bezpieczeństwa cybernetycznego. Międzyresortowy zespół ds. opracowania nowej SBN został powołany we wrześniu 2013 r.