PolskaRząd wynajął zagraniczną kancelarię do walki z "polskimi obozami zagłady". Lazar: jej obecność podziała odstraszająco

Rząd wynajął zagraniczną kancelarię do walki z "polskimi obozami zagłady". Lazar: jej obecność podziała odstraszająco

• Rząd wynajął zagraniczną kancelarię do walki z "polskimi obozami zagłady"
• Świrski: fakt ten powinien wpłynąć na opinię prawników na całym świecie
• Lazar: jej obecność podziała odstraszająco na tych, którzy będą chcieli obrazić dobre imię Polski

Rząd wynajął zagraniczną kancelarię do walki z "polskimi obozami zagłady". Lazar: jej obecność podziała odstraszająco
Źródło zdjęć: © WP
Michał Fabisiak

10.06.2016 | aktual.: 10.06.2016 16:43

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nawiązało współpracę z międzynarodową kancelarią prawną Dentos na rzecz przeciwdziałania publicznemu używaniu określenia "polskie obozy koncentracyjne". Rząd chce w ten sposób walczyć kłamstwami na temat historii naszego kraju pojawiającymi się zagranicą. - Nie pozwolimy na to, żeby dobre imię Polski było poniżane i żeby przypisywano nam jakieś sprawstwo czy współsprawstwo odnośnie ludobójstwa, które było spowodowane działaniami państwa niemieckiego - to były niemieckie nazistowskie obozy śmierci - wyjaśnia wicepremier i szef MKiDN Piotr Gliński.

Oprócz podejmowania kroków przeciwdziałających używaniu terminu "polskie obozy zakłady", kancelaria przygotuje również raport, w którym wskazane zostaną przypadki posługiwania się tym zwrotem. Znajdą się w nim również informacje o środkach prawnych, jakie można zastosować w innych państwach w celu ochrony reputacji i dobrego imienia Polski i Polaków. Współpraca będzie opierać się na zasadzie pro bono.

- Dobrze, że taka współpraca została nawiązana. Mamy do czynienia z dużą kancelarią, znaną na całym świecie. Sam fakt, że jej przedstawiciele będą zapoznawać się z tą problematyką, powinien wpłynąć na opinię prawników na całym świecie - mówi Wirtualnej Polsce Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia. W jego ocenie, aby skutecznie dochodzić prawdy historycznej potrzebna jest zmiana mentalności zarówno krajowych, jak i zagranicznych sądów. Świrski liczy na to, że dzięki zaangażowaniu Dentos uda się osiągnąć ten cel.

- Jeszcze do niedawna polskie sądy nie uznawały tej sprawy za problem i oddalały tego rodzaju pozwy. Sytuacja ta zmieniła się na lepsze dzięki ludziom z kancelarii współpracujących z Redutą Dobrego Imienia. Mam nadzieję, że dzięki działaniom Dentos jeszcze bardziej się ona poprawi - tłumaczy Świrski. I sam wyraża gotowość współpracy z kancelarią. - Reduta Dobrego Imienia i jej prawnicy mają know-how, dlatego w miarę możliwości jesteśmy gotowi pomagać Dentos, chociażby przygotowując materiały dotyczące konkretnych spraw i ludzi oczerniających Polskę zagranicą - tłumaczy rozmówca WP. I dodaje, że aby w pełni ocenić współpracę między ministerstwem kultury, a międzynarodową kancelarią, należy poczekać na jej owoce.

Wątpliwości, co do słuszności decyzji podjętej przez MKiDN nie ma Zbigniew Lazar, ekspert do spraw reputacji i wizerunku. - Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wysyp doniesień o "polskich obozach zagłady" po kilkudziesięciu latach od zakończenia wojny nie jest przypadkiem. Dobrze, że polski rząd wreszcie postanowił podjąć działania, które skutecznie zatrzymają rozpowszechnianie tego kłamstwa - tłumaczy w rozmowie z WP.

- Nic nie działa bardziej odstraszająco niż głośny proces dotyczący tytułu w prasie czy osoby publicznej. Taki prewencyjny krok powinien odnieść zamierzony skutek. Dobre imię nie tworzy się samo z siebie - mówi Lazar. W ocenie eksperta dobrze się stało, że do współpracy została zaangażowana znana, międzynarodowa kancelaria. - Co innego jak list do "New York Timesa" wystosuje Jan Kowalski, a co innego, jak zrobi to znana kancelaria prawnicza, która bardzo często wygrywa podobne sprawy. Jestem pewien, że jej obecność oraz kilka wygranych procesów, podziała odstraszająco na tych, którzy będą chcieli obrazić dobre imię Polski - tłumaczy rozmówca WP.

W ostatnich latach bardzo często dochodziło do używania terminu "polskie obozy zagłady". Określenie to pojawiało się w zagranicznych mediach, m. in. Daily Mail i CNN. Zwrotu tego użył również amerykański prezydent Barack Obama. Przypominamy, że obozy zagłady o których mowa znajdowały się na terenie Polski, ale był one obozami niemieckimi i to Niemcy dokonywali w nich ludobójstwa Żydów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (148)