Rząd ogłosił "Raport otwarcia"
Rząd zaakceptował i ogłosił w środę ostateczny tekst "Raportu otwarcia" - dokumentu dotyczącego stanu spraw polskich na początku działania rządu SLD-UP-PSL.
Jest to wyważona ocena i fotografia stanu wyjścia - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu szef doradców premiera, Grzegorz Rydlewski.
Zaznaczył, że w Raporcie odniesiono się m.in. do stanu gospodarki, spraw związanych z wypełnianiem funkcji państwa, kwestii bezpieczeństwa narodowego, nadzoru nad majątkiem narodowym, spraw dotyczących edukacji, nauki, kultury, a także integracji z Unią Europejską.
Rydlewski mówił, że w Raporcie zwrócono również uwagę na zmniejszenie tempa rozwoju gospodarczego, ograniczenie inwestycji, wzrost bezrobocia i zapaść finansów publicznych.
Były wicepremier, minister gospodarki Janusz Steinhoff uważa, że interepretacja Raportu Otwarcia jest nadmiernie pesymistyczna. Według niego nie można kwestionować danych o poziomie bezrobocia, czy wzroście Produktu Krajowego Brutto, można natomiast polemizować z interpretacją przyczyn tego stanu rzeczy. Steinhoff wskazał na szereg uproszczeń, którymi według niego posłużyli się autorzy dokumentu i na fakt, że pominęli oni wiele korzystnych dla polskiej gospodarki czynników jak spadek inflacji, poprawa sytuacji w handlu zagranicznym i obniżenie deficytu na rachunku obrotów bieżących.
Podkreślił również, że nie można zapominać o recesji wielu ekonomii na świecie, w tym tak ważnych dla polskiej gospodarki jak niemiecka. Skrytykował tezę, że spadek eksportu do krajów Europy Wschodniej i Rosji jest efektem zaniedbania rządu.
Były wicepremier skrytykował również podejście autorów Raportu do reform społecznych, zwłaszcza tych dokonanych w górnictwie i hutnictwie. Według Steinhoffa, wiele sformułowań dokumentu ma cechy retoryki wyborczej, co nie przyczyni się do porozumienia rządu z opozycją. (aka, ck)
Zobacz także:
Tekst raportu w formacie Acrobat Reader'a na stronach internetowych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów