"Rząd niemiecki odcina się od roszczeń Powiernictwa Pruskiego - to dobry znak"
Dobrym znakiem jest to, że władze
niemieckie skrytykowały i odcięły się od roszczeń Powiernictwa
Pruskiego - ocenił na konferencji prasowej szef Komisji
Spraw Zagranicznych Paweł Zalewski. Jednocześnie przyznał, że nie
rozumie krytyki PO, iż rząd polski nie robi nic w tej sprawie.
16.12.2006 | aktual.: 16.12.2006 13:20
Pruskie Powiernictwo, niemiecka spółka domagająca się dla przesiedlonych Niemców odszkodowań bądź zwrotu majątków, złożyło w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu zapowiadane od lat pozwy przeciwko Polsce. Pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. współpracy z Polską Gesine Schwan ostro skrytykowała pozwy złożone przez Powiernictwo Pruskie przeciw Polsce.
Jeżeli chodzi o działalność (deputowanego niemieckiego CDU Jochena-Konrada) Frommego, ale także odnosi się to do Powiernictwa Pruskiego natychmiast zareagował na to rząd niemiecki - podkreślił Zalewski. W wywiadzie opublikowanym we wtorkowej "Rzeczpospolitej", Fromme - przewodniczący grupy roboczej Wypędzeni, Uciekinierzy i Przesiedleńcy w niemieckim parlamencie - mówił bardzo krytycznie o polityce Polski w stosunku do Niemiec.
Zalewski zaapelował do Platformy Obywatelskiej o współdziałanie w polityce zagranicznej. Konsensus jest absolutnie potrzebny, aby realizować interesy Polski za granicą - powiedział szef Komisji Spraw Zagranicznych.