Rząd nie chce genetycznie modyfikowanych roślin
Rząd wymyślił fortel, który pozwoli zablokować albo mocno utrudnić uprawę w Polsce roślin genetycznie modyfikowanych, informuje "Gazeta Wyborcza". Pytanie co na to Komisja Europejska.
Unijne prawo nie zezwala krajom członkowskim otwarcie zakazać
uprawiania roślin genetycznie modyfikowanych (GMO). Ale polski
rząd, podobnie jak kilka innych w UE, nie chce wpuścić takich
upraw. Niedawny sondaż "GW" pokazał, że aż 60% Polaków boi
się, że rośliny transgeniczne mogą być szkodliwe dla zdrowia. A 55% domaga się zakazu ich uprawiania.
25.04.2008 | aktual.: 25.04.2008 06:51
Nasze obecne przepisy zakazują upraw GMO i narażają nas na konflikt z Komisją Europejską. Sztab prawników z Ministerstwa Środowiska opracował więc projekt nowej ustawy: nie ma tu wprawdzie formalnego zakazu upraw roślin transgenicznych, ale są narzędzia pozwalające takie uprawy w praktyce wykluczyć.
Fortel polega na tym, że samorządy gminne i wojewódzkie miałyby prawo tworzyć "strefy wolne od upraw GMO". Wystarczy uchwała rady gminy przyjęta zwykłą większością głosów. Ustawa w praktyce pozwala więc wszystkim gminom ogłosić się "strefami wolnymi od GMO". Takie strefy mogą objąć całą Polskę, bo w ciągu ostatnich kilku lat wszystkie samorządy wojewódzkie zdążyły zadeklarować, że nie chcą u siebie roślin transgenicznych.
Wcześniej podobne prawo próbowała wprowadzić Austria. Nie udało się. W 2006 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że austriacki land nie ma prawa samodzielnie ogłosić się strefą wolną od GMO. (PAP)