Rząd ma plan na wotum PiS ws. Adama Bodnara. Wiceminister dla WP: "Kaczyński będzie tego żałował"

Złożenie przez PiS wniosku o wotum nieufności wobec ministra Adama Bodnara ucieszyło większość rządzącą. Paradoks? Niekoniecznie. - Podczas debaty nad wnioskiem o odwołanie ministra Sienkiewicza politycy PiS polegli. Teraz znowu pchają się pod "szafot" - mówią nam politycy KO.

Rada Krajowa PO - nowe twarz na listach Platformy
Fot. Piotr Molecki/East News Warszawa, 16.08.2023. Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. N/z: Donald Tusk i Adam Bodnar.
Piotr MoleckiRada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Na zdjęciu z Donaldem Tuskiem i Adamem Bodnarem
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Michał Wróblewski

- Traktujemy ten wniosek jako komplement. Bo to oznacza, że dotychczasowe działania podjęte przez Ministerstwo Sprawiedliwości kierowane przez ministra Adama Bodnara, bardzo mocno zabolały PiS - mówi Wirtualnej Polsce wiceszef tego resortu Arkadiusz Myrcha.

W tym tygodniu Wirtualna Polska jako pierwsza poinformowała o tym, że kolejny wniosek o wotum nieufności autorstwa PiS będzie dotyczyć ministra sprawiedliwości. Nasze informacje się potwierdziły: wniosek zapowiedział w piątek rano poseł klubu PiS Sebastian Kaleta, a klub wniosek oficjalnie złożył godzinę później.

Poinformował o tym przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. - Adam Bodnar jest drugim obok pułkownika Sienkiewicza "domykaczem" systemu w państwie Donalda Tuska. Jego zadania, jak widać, mają zmierzać do tego, żeby zapewnić bezkarność tym, którzy reprezentują koalicję 13 grudnia i którzy łamią prawo, łamią Konstytucję RR oraz łamią ustawy - wyliczał były minister obrony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złożyli wniosek na własną zgubę. Poseł o grze PiS wokół Sienkiewicza

Polityk KO: Cała Polska widzi samozaoranie PiS

Co PiS zarzuca Bodnarowi? M.in. zgodę na bezprawne - zdaniem PiS - działania rządu ws. mediów publicznych, brak zgody na przerwanie kary więzienia dla skazanych przez sąd polityków PiS Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, a także odwołanie - również według PiS niezgodne z ustawą - Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego.

- Za ten cały system, który próbuje wprowadzić "koalicja 13 grudnia", a który rujnuje praworządność w Rzeczypospolitej Polskiej, jest odpowiedzialny Adam Bodnar - stwierdził Mariusz Błaszczak.

Co na to politycy nowego rządu, a także współpracownicy ministra sprawiedliwości? Wzruszają ramionami. Niektórzy z nich twierdzą, że "PiS samo się podkłada""ryzykuje samozaoraniem".

Dlaczego? - Bo całkowicie polegli wtedy, gdy postanowili zderzyć się w debacie z Sienkiewiczem i Tuskiem. Dostali gonga i się skompromitowali - twierdzi polityk KO.

Przypomnijmy: koalicja stanęła w środę murem za Bartłomiejem Sienkiewiczem. PiS złożyło wniosek o wotum nieufności wobec ministra, ale głosowanie w tej sprawie przegrało. Sienkiewicz pozostał na stanowisku, a jego polityczny mandat do przeprowadzania zmian - jak mówią w KO - jeszcze się wzmocnił.

Podobnie - twierdzą - będzie z Bodnarem.

- Pisowcy wystawili nam piłkę. Zamiast o wniosku, debata była o zarobkach milionerów z TVP i patologiach w ich dawnych mediach. Cała Polska mogła o tym usłyszeć na wszystkich kanałach telewizyjnych. Dlatego czekamy na więcej - uśmiecha się jeden z rozmówców z rządu.

Tusk znów wyjdzie na mównicę

Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha podkreśla z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską, że PiS chce odwołania Bodnara z prostego powodu: bo "uderza w ich interesy". - Odpolityczniamy prokuraturę i odzyskujemy zaufanie w Europie, przystępując do Prokuratorii Europejskiej. To się PiS-owi nie podoba - twierdzi polityk Koalicji Obywatelskiej.

Zaznacza, że składanie wniosków o odwołanie ministrów nowego rządu to dowód na desperację PiS i to, że "formacja Kaczyńskiego jest dziś porozbijana". - Czy oni chcą podważyć fakt, że chcemy jako kraj uczestniczyć w organizacji walczącej z malwersacjami finansowymi związanymi z wykorzystywaniem środków unijnych oraz która zwalcza przestępstwa gospodarcze? Tego naprawdę boi się PiS? - pyta Arkadiusz Myrcha.

Nasz rozmówca potwierdza plan rządu na debatę w sprawie prof. Bodnara. Ta może się odbyć w Sejmie w ciągu najbliższych tygodni.

Zaznacza, że to działania PiS w poprzednich 8 latach były "punktem wyjścia dla działań naprawczych" obecnego rządu.

Wiceminister sprawiedliwości: Bodnar nie ulegnie ws. Kamińskiego i Wąsika

Czy debata nad wnioskiem o wotum może być - jak wynika z naszych rozmów - podobna do tej w sprawie ministra Sienkiewicza? Myrcha potwierdza.

- Debata może być podobna. Polacy dowiedzą się o bajońskich zarobkach w prokuraturze oraz o tym, jak wykorzystywano Fundusz Sprawiedliwości kontrolowany przez Zbigniewa Ziobrę do dotowania milionami zaprzyjaźnionych organizacji. Polacy usłyszą również o śledztwach, które latami próbowano zamiatać pod dywan, a także wielu innych nieprawidłowościach i malwersacjach. Szczerze mówiąc nie wiem, czy Jarosław Kaczyński będzie po tej debacie zadowolony. Sądzę, iż będzie żałował, że jego posłowie złożyli ten wniosek - przekonuje polityk KO.

Wiceminister odnosi się też do zarzutów PiS do ministra Bodnara w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - W tej sprawie decyzja należy do prezydenta Andrzeja Dudy. To on może w każdej chwili ułaskawić skazanych polityków PiS. Nic nie stoi temu na przeszkodzie. A jeśli rodziny panów Kamińskiego i Wąsika kwestionują wyroki sądów, mogą próbować je kwestionować na innych szczeblach. Postawa PiS w tej kwestii jest grą polityczną i tak należy do tego podchodzić - konkluduje Arkadiusz Myrcha.

Czy kolejny wniosek o odwołanie ministra - tym razem Bodnara - może być mimo wszystko z punktu widzenia PiS skuteczny? - Pytanie, co to znaczy skuteczny? Na pewno konieczny, bo Bodnar łamie prawo. I trzeba go powstrzymać - twierdzi rozmówca z partii Jarosława Kaczyńskiego.

Politycy większości rządowej nie przejmują się jednak tymi zarzutami. Mówią, że Adam Bodnar - były rzecznik praw obywatelskich - jest jednym z najlepiej ocenianych ministrów rządu Donalda Tuska.

Ale - politycznie - jednocześnie rozumieją działania PiS. Sami wszak będąc w opozycji, składali wielokrotnie wnioski o odwołanie byłego już ministra Zbigniewa Ziobry.

- Jeśli PiS będzie chciało z nami debatować o działaniach Adama, to my im przypomnimy sajgon, który w wymiarze sprawiedliwości robił Ziobro. Przecież oni się wtedy z maty nie podniosą - przekonywał nas polityk Koalicji Obywatelskiej.

Można spodziewać się, że obok ministra Bodnara w Sejmie będzie występował również Donald Tusk. Premier pojawił się na mównicy sejmowej w czasie debaty nad wnioskiem ws. ministra Sienkiewicza.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe