Świat"Rząd Hiszpanii już wcześniej pytał USA o samoloty CIA"

"Rząd Hiszpanii już wcześniej pytał USA o samoloty CIA"

Rząd hiszpański już w marcu zwrócił się do
Stanów Zjednoczonych o wyjaśnienia w sprawie lądowań samolotów
Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) na lotniskach w Palma de
Mallorca i na Wyspach Kanaryjskich - poinformował
dziennik "El Mundo". W środę Madryt zapytał o to ponownie ambasadę
amerykańską.

Tymczasem we wtorek rzecznik amerykańskiego departamentu stanu oświadczył, iż "nic nie wie o jakichkolwiek pytaniach w tej sprawie".

Zgodnie z notą rządu hiszpańskiego, zaraz po ukazaniu się pierwszych informacji na temat tajnych lotów w lokalnych mediach, MSZ zwróciło się o wyjaśnienia do ambasady amerykańskiej w Madrycie. Josep Pons z hiszpańskiego MSZ podkreślił wówczas, że rząd w Madrycie sprzeciwia się naruszaniu prawa międzynarodowego, a zwłaszcza praw człowieka.

Amerykański radca handlowy Robert Manzanares odpowiedział w marcu, że nie ma informacji w sprawie przewożenia przez terytorium Hiszpanii osób zatrzymanych nielegalnie, tzn. z pominięciem procedury sądowej i zapewnił, że "Stany Zjednoczone respektują hiszpańskie prawo". W ubiegłą środę źródła ambasady Stanów Zjednoczonych w Madrycie w zasadzie powtórzyły to samo.

Według dziennika "El Pais", administracja Stanów Zjednoczonych informowała za pośrednictwem wspólnego hiszpańsko-amerykańskiego komitetu o 138 lądowaniach samolotów USA w Palma de Mallorca w 2004 roku, w większości lotów prywatnych, kontraktowanych przez agencje federalne. Nie wiadomo jednak, czy tymi samolotami były przewożone osoby nielegalnie zatrzymane - podkreśla dziennik.

Włoski i niemiecki wymiar sprawiedliwości próbują ustalić, czy w ostatnich latach podczas operacji CIA prowadzonych w ramach wojny z terroryzmem doszło do tzw. "renditions", czyli porwań i nielegalnego przewożenia osób o domniemanych związkach z terroryzmem islamskim do krajów trzecich, gdzie podczas przesłuchań stosuje się tortury - pisze gazeta.

Wiadomo, że w styczniu 2004 amerykański Boeing 747 odleciał z Palma de Mallorca do stolicy Macedonii - Skopje, gdzie prawdopodobnie odebrał zatrzymanego nielegalnie obywatela niemieckiego libańskiego pochodzenia, Khaleda El Masriego, i przewiózł go do więzienia w Afganistanie.

W lutym 2003 maszyna Gulfstream, będąca własnością drużyny bejsbolowej Red Fox, wystartowała z amerykańskiej bazy w Niemczech, prawdopodobnie wioząc porwanego w Mediolanie mającego prawo do stałego pobytu we Włoszech Egipcjanina Hassana Mustafę Osamę Nasriego. Ten sam samolot między majem a wrześniem 2004 czterokrotnie lądował na Majorce.

Rząd hiszpański zadeklarował, że "nie ma nic do ukrycia" i zapowiedział, że wkrótce sprawę wyjaśni na forum parlamentu minister spraw zagranicznych Miguel Angel Moratinos.

Grażyna Opińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)