"Rząd Donalda Tuska upadnie jesienią"
Prof. Adam Glapiński, doradca ekonomiczny prezydenta, w rozmowie z dziennikiem "Polska", wyraził opinię, że rząd Donalda Tuska upadnie jesienią.
15.07.2009 | aktual.: 27.07.2009 10:37
Zdaniem Glapińskiego przed upadkiem uchroniłby się tylko wówczas, jeżeli doszłoby do jakiejś wielkiej koalicji, np. z PiS. W dojrzałej demokracji, jak np. w Niemczech, CDU potrafiło się dogadać z SPD. Ale u nas takie porozumienie chyba by nie wyszło. A bardzo chętnie widziałbym taki dwuletni sojusz między dwoma głównymi partiami, którego celem byłaby walka z kryzysem, oświadczył doradca prezydenta.
Jego zdaniem w takim przypadku może wreszcie przeprowadzono by reformę finansów publicznych. Poprawiłaby się ściągalność podatków, w tym VAT, doszłoby do przynajmniej ograniczonej reformy KRUS i ścięto by część wydatków na administrację.
To bolesne i trudne, ale rządzenie to też podejmowanie męskich, twardych decyzji, a nie tylko uśmiechanie się w blasku fleszy. Na pewno nie można ciąć wydatków na badania i naukę, czyli to, co może napędzać naszą gospodarkę. Nie można też rozpoczynać wielkiego programu prywatyzacji, bo wyprzedawanie spółek za 20-30 proc. ich wartości jest niegospodarnością i głupotą. Ale w innych sprawach jest pole do kompromisu. - Tylko trzeba chcieć - powiedział Glapiński.