Rząd bada kto stracił dla Polski Hyundaia

Według Kaszuby, Rada Ministrów wysłuchała we wtorek informacji Prezesa Agencji Andrzeja Zdebskiego na temat utraconej inwestycji.

"Rząd został zapoznany z informacją, że przygotowano bardzo atrakcyjną ofertę inwestycyjną" - zaznaczył rzecznik. Prezes PAIiIZ poinformował ministrów, że był to projekt szczególny i dołożono "wszelkich ekstraordynaryjnych" starań, by pozyskać tę inwestycję. Dodał, że lokalizacja w Kobierzycach jest jedną z najbardziej atrakcyjnych w całym kraju.

Prezes PAIiIZ - jak relacjonował rzecznik rządu - tłumaczył ministrom przyczyny decyzji Koreańczyków. "Do samego końca właściwie Koreańczycy wahali się nad wyborem. (...) Podkreślili w liście do wicepremiera Hausnera, że to była bardzo trudna decyzja, szczególnie w świetle znakomitych warunków, korzystnego i porównywalnego pakietu zachęt oferowanych przez oba aspirujące kraje" - relacjonował Kaszuba.

Według niego, szef agencji poinformował, że Koreańczycy podjęli tę decyzję, bo uznali, że na Słowacji są niższe koszty pracy, transportu i logistyki oraz ma ona lepszą infrastrukturę drogową i kolejową.

"Zwracali też uwagę na silną, ich zdaniem, aktywność związków zawodowych w Polsce, ale także na sytuację polityczną w kraju, czyli przede wszystkim na finanse publiczne, że jest to kwestia jeszcze nieuregulowana" - dodał Kaszuba.

We wtorek po południu południowokoreański koncern samochodowy Hyundai Motor zakomunikował oficjalnie, iż wybrał Słowację - a nie Polskę - jako miejsce wybudowania nowego zakładu tego koncernu w środkowej Europie.

Wartość inwestycji wynieść ma 700 mln euro. Będzie to jedno z największych przedsięwzięć inwestycyjnych w centralnej Europie w tym roku. Nowe zakłady Hyundaia powstaną w Żylinie w północno- zachodniej Słowacji.