Rywin jest już wolny. Już go nie kontrolują
Słynny producent filmowy właśnie skończył odbywać we własnym mieszkaniu karę pozbawienia wolności – dowiedziała się "Rzeczpospolita".
30.11.2018 | aktual.: 30.11.2018 08:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z polskim prawem, "jeżeli względy bezpieczeństwa i stopień demoralizacji, a także inne szczególne okoliczności nie przemawiają za potrzebą osadzenia skazanego w zakładzie karnym", karę pozbawienia wolności nie dłuższą niż rok można odbyć w trybie dozoru elektronicznego - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Tak też było w przypadku Lwa Rywina. Było to możliwe dzięki nadajnikowi na kostce lub dłoni, która cały czas wysyła sygnały, dzięki czemu centrala monitorowania wie, że skazany znajduje się w miejscu odbycia kary. Rywin odbywał ostatnie miesiące kary w domu.
27 grudnia 2002 roku wybuchła głośna "afera Rywina". Dotyczyła propozycji korupcyjnej, którą producent filmowy Lew Rywin złożył Adamowi Michnikowi, redaktorowi naczelnemu Gazety Wyborczej. Choć spotkanie odbyło się w lipcu 2002 roku, to sama afera wybuchła dopiero po publikacji w tejże gazecie artykułu Pawła Smoleńskiego "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika".
Za 17,5 miliona dolarów Rywin zaproponował Michnikowi załatwienie korzystnych dla spółki zmian w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Zmiany te miały umożliwić Agorze kupno telewizji "Polsat". Pieniądze z łapówki miały być przekazane na użytek SLD. Pozostałe warunki postawione przez Rywina to zaprzestanie przez "Wyborczą" krytyki premiera Leszka Millera i zatrudnienie Rywina w "Polsacie", po przejęciu stacji przez Agorę.
W listopadzie 2006 roku, po odbyciu ponad połowy kary, producent filmowy opuścił więzienie. Sprawę przez ponad rok badała także sejmowa komisja śledcza, powołana na wniosek PiS. W 2004 roku w raporcie końcowym komisja uznała, że za korupcyjną propozycją Rywina stała "grupa trzymająca władzę". Zaliczono do niej Leszka Millera, Aleksandrę Jakubowską, Lecha Nikolskiego, Roberta Kwiatkowskiego i Włodzimierza Czarzastego.
Jego kolejne kłopoty z prawem zaczęły się w 2009 r. Rywin trafił do aresztu w związku ze śledztwem w sprawie korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej, co miało mu ułatwić uniknięcie odsiadki za pomoc w płatnej protekcji.
W 2017 r. sąd apelacyjny zmienił karę dla Rywina, skazując go na osiem miesięcy więzienia, z czego sześć spędził w areszcie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl