Ryszard Terlecki odpowiada protestującym: dodatkowego posiedzenia nie będzie
Dodatkowego posiedzenia Sejmu nie będzie - obwieścił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Tak odpowiedział na prośbę protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych, którzy domagają się podwyżek świadczeń.
Rodzice dzieci niepełnosprawnych od środy protestują w Sejmie przeciw skandalicznie niskim świadczeniom socjalnym. "Będziemy tutaj czekać na osoby decyzyjne. Mam nadzieję, że się z nami zmierzą" - zapowiedzieli. I do spotkań takich doszło. W czwartek rozmawiała z nimi minister pracy, rodziny i polityki społecznej, Elżbieta Rafalska. - Czekamy na prezesa Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego, być może też na prezydenta Andrzeja Dudę - powiedzieli po spotkaniu rodzice, najwyraźniej niezbyt zadowoleni z jego efektów.
Głowa państwa pojawiła się w Sejmie w piątek rano, szef rządu - przed godziną 16. Premier zapowiedział podczas spotkania utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych, na który złożyłaby się danina, pochodząca od osób najlepiej zarabiających. Zadeklarował ponadto, że rząd postara się, by jak najszybciej doprowadzić do wyrównania wysokości renty socjalnej i renty minimalnej, co jest jednym z postulatów protestujących.
Premier podkreślił też, że w przyszłym tygodniu minister rodziny Elżbieta Rafalska będzie pracować nad ustawą ws. wyrównania różnicy między rentą socjalną z najniższą rentą ZUS. - Za mniej więcej dwa tygodnie jest kolejne posiedzenie Sejmu - stwierdził Morawiecki wskazując, że wtedy projektami ustaw zajmą się parlamentarzyści.
Ta propozycja nie przypadła do gustu protestującym, domagali się natychmastowego zwolania posiedzenia Sejmu. - Pani dobrze wie, że ustawy nie powstają na kolanie - tłumaczyła jednej z protestujących minister Rafalska.
Rodzice niepełnosprawnych dzieci przypominali, że Sejm potrafi błyskawicznie uchwalać ustawy. Uważają, że tak powinno również być w tym przypadku. Dlatego domagali się "natychmiastowego" posiedzenia.
"Sejm pracuje według ustalonego harmonogramu, więc nie będzie dodatkowego posiedzenia. Rządowy projekt wymaga starannego opracowania" - odpowiedział im na swoim profilu na Twitterze wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.