Ryszard Terlecki nie przeprosi Pawła Zalewskiego. "To było bardzo delikatnie powiedziane"
- To było takie powiedzenie sobie: "nie mów głupstw" - skomentował swoje środowe spięcie z posłem PO Pawłem Zalewskim wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Polityk odniósł się również do kwestii reformy edukacji. Przyznał, że nie wszystko zostało zrobione. I stwierdził, że po wprowadzeniu zmian w programie nauczania młodzi ludzie będą zapewne chętniej głosować na PiS.
23.07.2020 | aktual.: 30.03.2022 13:53
- Nie ma w naszym środowisku jednej opinii, jest ta, która dominuje, ale są różne poglądy i ich odcienie - skomentował tarcia wewnątrz Zjednoczonej Prawicy Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu w rozmowie z TVN24 zapewnił, że ewentualne weto Polski miało zapewnić sukces podczas szczytu w UE. - Udało się do niego doprowadzić bez tych najcięższych armat - uznał.
I zaznaczył, że "koalicjanci PiS nie mają wpływu na politykę zagraniczną partii". - W sojuszu Zjednoczonej Prawicy są silniejsze i słabsze elementy - powiedział Terlecki.
Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu doszło do spięcia między Terleckim i Paweł Zalewskim. "Puknij się pan w czoło” - usłyszał od wicemarszałka polityk opozycji. - No to było bardzo delikatnie powiedziane wobec tych banialuk, które opowiadała w środę opozycja w Sejmie - skomentował sytuację wicemarszałek Sejmu. Dodał, że "to takie powiedzenie sobie: 'nie mów głupstw’".
Zarzuty wobec Sławomira Nowaka. "Coś mogło przeniknąć"
Terlecki odniósł się również do żądań Borysa Budki ws. Sławomira Nowaka. Opozycja chce ustalenia, czy nie doszło do inwigilacji polityków opozycji przy okazji badania sprawy byłego prezesa Ukrawtodoru. - Być może, jeśli podsłuchiwano jego rozmowy, to coś mogło przeniknąć - przyznał Terlecki.
Zaznaczył jednak, że w przypadku Nowaka najprawdopodobniej mamy do czynienia z "poważnym przestępstwem”. - Wtedy jest oczywiste, że trzeba uruchomić odpowiednie operacyjne działania - powiedział.
Wicemarszałek skomentował również kwestię ewentualnego następcy Jarosława Kaczyńskiego. Przyznał, że nie widzi nikogo na jego miejsce. - I myślę, że nikt nie widzi. Co gorsze, chyba też prezes nie widzi - zaznaczył.
Reforma edukacji. "To będzie się na nas mściło"
- Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną, skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej. To jest jeden z tych elementów, które będą się na nas mściły - powiedział Ryszard Terlecki.
I uznał, że uczniowie, którzy przejdą przez nowy program, będą chętniej głosować na PiS. - Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją, z pewnością będą głosować na nas - powiedział wicemarszałek Sejmu.
Te słowa nie spodobały się Katarzynie Lubnauer. "Marszałek Terlecki wprost zapowiada, że teraz rolą edukacji ma być wychowanie wyborców PIS? W tym celu zmienią programy szkolne" - napisała na Twitterze posłanka.
Źródło: TVN24
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.