Ryszard Terlecki kpi z bojkotu Zgromadzenia Narodowego przez PO. "Komedia"
Grzegorz Schetyna oświadczył, że PO nie weźmie udziału w piątkowym Zgromadzeniu Narodowym. Chce za to zorganizować uroczyste spotkanie klubu. Zdaniem Ryszarda Terleckiego to kwestionowanie istnienia Sejmu i powód do złożenia mandatów.
- Platforma, być może także inne ugrupowania opozycji, kwestionują tradycję polskiego parlamentaryzmu, nie chcą uczestniczyć w święcie polskiego parlamentaryzmu, który ma charakter ponadpartyjny i odbędzie się jutro na Zamku Królewskim - ocenił Ryszard Terlecki.
Wicemarszałek Sejmu uważa, że decyzja PO, by zorganizować uroczyste posiedzenie klubu na Foksalu, jest nietrafiona. - Zwołują, jak słyszę, różne alternatywne spotkania, jedno z nich gdzieś na ulicy, przy jakichś stolikach. To będzie, myślę, komedia, która ma służyć zakłóceniu uroczystości - uznał.
I stwierdził, że "PO i opozycja, która próbowała doprowadzić do zerwania obrad Sejmu, która próbowała zablokować decyzje i reformy Sejmu teraz w ogóle kwestionuje fakt istnienia Sejmu, który obchodzi rocznicę 550-lecia, i proponuje coś w zamian - alternatywny Sejm, no nie wiem, w 'Sowie i Przyjaciołach', czy gdzieś indziej".
Wicemarszałek uznał, że to dowód na "całkowitą utratę przez PO kontaktu z rzeczywistością". - Pozostaje jej chyba tylko złożyć mandaty i zająć się organizowaniem własnego Sejmu, w jakimś pubie, który będzie odwoływał się do najgorszych tradycji rokoszy, liberum veto, bo i takie w historii polskiego parlamentaryzmu mieliśmy przypadki - powiedział.
Zobacz także: "Sojusz między tronem a ołtarzem". Leszek Miller o Polsce
Źródło: wpolityce.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl