Ryszard Petru zachęcał Polaków do franków? Paweł Rabiej u Jacka Gądka: mówiła tak większość ekonomistów
- To projekt na tyle dobry, że będziemy za - tak o prezydenckim projekcie ustawy frankowej mówił w programie "WP rozmowa" Paweł Rabiej. Poseł Nowoczesnej odniósł się również do słów Ryszarda Petru sprzed kryzysu, kiedy ten zachęcał Polaków do zaciągania kredytów w szwajcarskiej walucie.
Paweł Rabiej był gościem Jacka Gądka.
- Uważamy, że banki najbardziej nabroiły w kwestii spreedów. Patrząc na sytuację z punktów widzenia zarówno klientów jak i systemu bankowego, trzeba stwierdzić, że doszło do pewnej nierównowagi. Banki chciwie wykorzystały sytuację, w której znaleźli się konsumenci. Uważamy, że ten projekt w jakimś stopniu zaspokaja krzywdę, która się zadziała, a zarazem nie stanowi zagrożenia dla systemu bankowego w Polsce - mówił Rabiej.
- Ale ten projekt jest najbardziej skromny. Środowisko frankowiczów mówi, że to jest "ogryzek", rzucony trochę jak ochłap - dopytywał prowadzący program Jacek Gądek.
- To jest olbrzymi dylemat: jak zaspokoić oczekiwania, często słuszne, a często wyolbrzymione, a jak nie narazić na szwank obecnego systemu finansowego i bankowego. Przecież nawet szef NBP mówił, że rozwiązania zbyt szybkie, pochopne byłyby niewłaściwe. Możemy nazwać to ogryzkiem, ale wprowadźmy to w życie. Dlatego, że to przywraca sprawiedliwość w najbardziej kontrowersyjnym elemencie - spreedach. A potem zastanówmy się, czy są inne rozwiązania - odpowiedział poseł Nowoczesnej.
Dodał, że projekt prezydencki "jest na tyle dobry, że Nowoczesna będzie za", a pozostałe dwa projekty budzą duże wątpliwości.
- Ryszard Petru w 2008 roku, tuż przed światowym kryzysem, mówił: złoty będzie się wzmacniał, a kredyty we frankach jeszcze długo pozostaną bezpieczne i opłacalne - przypominał Gądek.
- Oddzielałbym to, co mówił jako ekonomista pracujący dla banku, a to, co mówi jako polityk Nowoczesnej. Nowoczesna powstała rok temu - trudno łączyć obie te wypowiedzi. Wówczas większość ekonomistów mówiła, że kredyty frankowe są dobrym rozwiązaniem dla polskich konsumentów. Efektem jest fala osób, która wzięła kredyty we frankach - sam do nich należę i jestem średnio zadowolony w tej chwili - powiedział parlamentarzysta.