Ryszard Petru o kandydaturze Donalda Tuska: to żenujące i małostkowe, by nie popierać Polaka
- To jest paradoks naszych czasów, że Niemka musi pytać Polaka o poparcie dla Polaka na wysokim stanowisku - mówił szef Nowoczesnej Ryszard Petru o wizycie Angeli Merkel, która ma przekazać poparcie niemieckiej chadecji dla kandydatury Donalda Tuska. Tusk poinformował w piątek, że jest gotowy, aby sprawować urząd przewodniczącego Rady Europejskiej drugą kadencję.
06.02.2017 | aktual.: 06.02.2017 16:11
- Mamy sytuację, w której polski rząd jako jedyny nie chce popierać Donalda Tuska na tak ważne stanowisko - zauważył Petru, dodając, że to z Niemiec muszą dochodzić prośby o poparcie.
Bez poparcia Kaczyńskiego Donald Tusk i tak ma wielkie szanse być szefem RE. To jest żenujące i małostkowe, by nie popierać Polaka na tak ważne stanowisko - mówił w Opolu Ryszard Petru.
O tym, że niemiecka kanclerz ma przylecieć do Warszawy z przekazem poparcia dla Donalda Tuska powiedział kilka dni temu polityk z niemieckiej chadecji, związany z urzędem kanclerskim.
Obecna kadencja przewodniczącego RE kończy się w maju tego roku.
Jeszcze kilka miesięcy temu europoseł PiS Ryszard Czarnecki zapowiadał, że były premier otrzyma poparcie PiS. Inni politycy PiS mówili jednak, że sprawa poparcia nie jest ostatecznie przesądzona. Kilka dni temu Jarosław Kaczyński powiedział: - Nie jest tak, że sama narodowość decyduje. - Uważam, że (...) nie można popierać Donalda Tuska, tym bardziej, że są także i inne tego stanowiska przesłanki, o których tutaj nie będę mówił - stwierdził były premier w rozmowie z Radiem Wrocław.