Ryszard Petru: Kaczyńskim wstrząśnie następny sondaż
- Jarosławem Kaczyńskim wstrząśnie kolejny sondaż. Jeżeli PiS straci palmę pierwszeństwa w sondażu, obudzą się doły partyjne i powiedzą: "Jarosławie, nie idź tą drogą, bo nas wykoleisz" - stwierdził Ryszard Petru na antenie Radia Zet. Zdaniem lidera Nowoczesnej, nikt tak szybko nie tracił poparcia po zdobyciu władzy.
W ocenie Petru, Kaczyński straci poparcie w wyniku "wewnętrznego fermentu w PiS". Polityk przewiduje, że partia "skończy jak AWS" - z pięcioprocentowym poparciem i skompromitowanymi politykami.
Petru sądzi, że Jarosław Gowin może opuścić szeregi PiS. - Co on na to wszystko? On sugerował nam wszystkim, że ten PiS to jest taki centrowy i spokojny. Przyzna pani, że trudno znaleźć cokolwiek tu spokojnego i centrowego - mówił lider Nowoczesnej w programie Moniki Olejnik.
Polityk odniósł się również do pomysłu Lecha Wałęsy, by zebrać podpisy pod projektem referendum w sprawie skrócenia kadencji parlamentu i ogłoszenia nowych wyborów.
Na pytanie, czy będzie zbierał podpisy w tej sprawie, Petru odpowiedział: - Poczekajmy jeszcze. Jeżeli to pójdzie dalej i pod płaszczykiem ustawy antyterrorystycznej zaproponowane zostaną rozwiązania, które mają inwigilować w pełni Internet, to wtedy nie będzie innego wyjścia, niż poprosić naród o pomoc, bo to jest zupełna aberracja.
"Najgorszy sort Polaków"
Lider Nowoczesnej ostro skrytykował Kaczyńskiego za słowa o "najgorszym sorcie Polaków". - Żeby o gorszym sorcie powiedzieć w Polsce? Podzielić ludzi na dwa sorty, lepszych i gorszych, to naprawdę trzeba albo oderwać się od rzeczywistości, albo zapomnieć o polskiej historii - stwierdził Petru.
Polityk uznał, że Kaczyński "oderwał się od rzeczywistości" i wezwał prezesa PiS do przeproszenia Polaków za słowa wypowiadane pod koniec ubiegłego tygodnia.
Gwałtownie spada poparcie dla PiS
Najnowszy sondaż TNS dla "Gazety Wyborczej" pokazuje gwałtowny spadek notowań PiS i ogromny skok Nowoczesnej. Na PiS chciałoby głosować 27 proc., na N - 24 proc., na PO - 16 proc., a na Kukiz'15 - 12 proc.
W badaniu TNS z początku grudnia PiS miał aż 42 proc., PO - 17 proc., a N - 10 proc.
Z sondażu wynika też, że 81 proc. Polaków uważa, iż politycy muszą przestrzegać prawa nawet wtedy, gdy jest ono sprzeczne z ich poczuciem sprawiedliwości, 58 proc. - że to, co robią PiS i prezydent, jest zamachem na demokrację, a 67 proc. - że prezydent nie jest samodzielny, bo słucha się prezesa PiS.
Weekend demonstracji
Przeciwnicy rządów PiS zebrali się w sobotę pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Organizatorem marszu był Komitet Obrony Demokracji, ale pojawili się na nim liderzy partii opozycyjnych. Według stołecznego ratusza w demonstracji wzięło udział ok. 50 tys. osób.
Z kolei w niedzielę przez Warszawę przeszedł Marsz Wolności i Sprawiedliwości organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Jego celem manifestacji było uczczenie pamięci ofiar stanu wojennego; uczestnicy marszu wyrazili też poparcie dla rządu Beaty Szydło i prezydenta Andrzej Dudy.