Ryszard Kalisz o działaniu policji za PiS. "Takie rzeczy robiono w średniowieczu"
Ryszard Kalisz stanął w obronie Adama Bodnara, który upomniał się o prawa człowieka podejrzanego o mord na 10-letniej Kristinie. - Jestem całym sercem z jej rodziną, ale to nie stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami cywilizacji - powiedział.
Były minister i poseł SLD powiedział, że za rządów PiS stosuje się niebezpieczny mechanizm. - Pokazują zdjęcia bardzo źle traktowanych zatrzymanych. Z naruszeniem praw człowieka. Później media dokonują linczu prokuratorsko-sądowego - powiedział Ryszard Kalisz na antenie TOK FM. Zdaniem byłego polityka, Adam Bodnar musiał upomnieć się o prawa Jakuba A., zatrzymanego ws. zabójstwa 10-letniej Kristiny. - To, co zrobiła policja, było skandaliczne - powiedział Kalisz.
Odniósł się też do wypowiedzi marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który stwierdził, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien zrezygnować "dla świętego spokoju". - Karczewski ma jakieś dziwne opinie. Jak był zwykłym senatorem, to dało się z nim porozmawiać. Teraz przyjął PiS-owski punkt widzenia - powiedział Kalisz.
Ryszard Kalisz krytykuje PiS. Chodzi o zatrzymanie Jakuba A.
Były minister stwierdził, że PiS daje przyzwolenie na brutalne traktowanie podejrzanych. - Takie rzeczy robiono w średniowieczu, były takie pokazówki na rynkach. Teraz Ziobro robi z siebie szeryfa. Co on ma do tego jako prokurator generalny? - pytał retorycznie Kalisz. Zwrócił też uwagę, że szczegóły ze śledztwa w tej sprawie ujawniał Patryk Jaki, który nie pracuje już w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Przecież zrezygnował, teraz jest europosłem. Jakim prawem to robi? - dociekał.
Kalisz odniósł się też do wyroku TSUE ws. forsowanego przez rząd obniżenia wieku emerytalnego sędziów. - Mamy trochę specjalistów od prawa europejskiego, ale niestety nie ma ich w PiSie - powiedział były poseł SLD, podkreślając, że bardzo cieszy się z wyroku Trybunału. Uchylił też rąbka tajemnicy ws. sporu Polski z Komisją Europejską. - Rozmawiałem z Timmermansem. Komisja wahała się, bo nie znała mentalności ministra Ziobry i Jarosława Kaczyńskiego. Nie wiedzieli, że oni będą konsekwentni w łamaniu państwa prawa. Wcześniej próbowali się z nimi dogadywać - powiedział Kalisz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl