Ryszard Czarnecki chciałby zagrać w "M jak Miłość"

Ryszard Czarnecki pochodzi z artystycznej rodziny. Jego ojciec, Henryk T. Czarnecki był reżyserem, który nakręcił m.in. film "A jeśli będzie jesień" z 1976 r. Pracował również z Aleksandrem Fordem przy "Krzyżakach" – informuje "Super Express".

Jak pisze gazeta, mało brakowało, a Czarneckiego nie byłoby dziś w wielkiej polityce. Robiłby karierę na deskach teatrów czy grał w filmowych hitach.

Polityk mówi, że kiedy był małym chłopcem, reżyser Aleksander Bardini koniecznie chciał, żeby zagrał w jakimś filmie. Wówczas na drodze kariery aktorskiej stanęła jednak matka polityka, która była nieufna wobec środowiska artystycznego, szczególnie po rozwodzie z jego ojcem.

Ryszard Czarnecki liczy na to, że zrobi jeszcze karierę aktorską. Mógłby zagrać np. w serialu "M jak Miłość". – Po zakończeniu kariery politycznej mógłbym w przyszłości zagrać jakiegoś emeryta, który buja się w fotelu i udziela jak wujek dobra rada różnych rad młodszym od siebie. Pytanie tylko, czy tych rad będzie chciał ktoś słuchać, ale jestem dobrej myśli – mówi Ryszard Czarnecki.

Źródło: "Super Express".